W Niemczech Aldi Nord, do którego należą również polskie sklepy Aldi, wprowadzi opłaty za tzw. zrywki, w które klienci pakują owoce, warzywa czy pieczywo. Zrywki nie będą drogie – za każdą klientowi doliczone zostanie raptem 1 eurocent (niecałe 5 groszy). Celem wprowadzenia takiej opłaty jest dbałość o ekologię i eliminacja plastiku z obiegu.
Czytaj także: Słomki z apteki i zakaz mieszadełek. Anglicy kontra plastik
Polski klient na razie może być jednak spokojny i nadal pakować każde jabłko czy marchewkę, w osobne torebki foliowe. Polski Aldi jeszcze takich opłat nie wprowadza, ale, według serwisu Wiadomości Handlowe są prowadzone analizy dotyczące możliwości wycofania zrywek i zastąpienia ich specjalnymi torbami nadającymi się do ponownego przetwarzania. Jednak zamiana plastikowych zrywek, np. na papierowe torby może być kontrowersyjna – bilans ekologiczny takiej zamiany może nie być korzystny z uwagi na zanieczyszczenia powstające w procesie produkcji papieru.
Wprowadzając opłaty w Niemczech Aldi zareagował na rosnącą krytykę odnośnie używania plastikowych woreczków. Nie tylko Polacy kochają bowiem pakowanie wszystkiego w folię bez oglądania się na środowisko – Niemcy zużyli w 2018 roku ponad 3 miliardy zrywek do pakowania owoców i warzyw. Podobnie jak w Polsce wielu klientów używa zrywek jako zamienników bezpłatnych reklamówek, których (jak w Polsce) w Niemczech już nie ma.
Czytaj także: Rząd wprowadzi kaucję za plastikowe butelki. Wiemy, ile wyniesie