Co prawda debiut był przesunięty o 15 minut względem startu sesji, ale inwestorzy już wcześniej mogli składać zlecenia na akcje spółki. Teoretyczny kurs otwarcia wskazywał, że cena może wzrosnąć o kilkanaście procent. Początkowo sugerował on nawet na 25 – proc. wzrosty.
Sam start notowań tak udany już jednak nie był. Notowania otworzyły się na poziomie 23 zł, co jednak oznacza, że kurs wzrósł względem ceny z IPO o prawie 7 proc. by później iść jeszcze do góry. Oczywiście od początku notowań widać było także ogromne zainteresowanie handlem akcjami Żabki. Wystarczyło jednak nieco ponad 15 minut handlu, aby początkowe wzrosty praktycznie w całości wyparowały, a notowania wróciły w okolice poziomu ceny z IPO. Później jednak znów widać było ruch w górę.