Nadchodząca pierwsza wolna niedziela to postrach sklepów i sieci handlowych. Część z nich zajęła się szukaniem luk w prawie i w niedziele będzie organizować „pokazy handlowe” dla klientów, którzy zachęceni będą mogli kupić przedmioty w internecie. Właściciele małych sklepów będą mogli stanąć za kasami sami lub wskazać do tego chętnych członków z własnej rodziny.
Biedronka natomiast w niedziele faktycznie zamknie sklepy, natomiast jej pracownicy mogą już zrezygnować z wolnych sobót. Jeronimo Martins Polska przedłuża godziny pracy sklepów tuż przed niedzielami. To oznacza, że w piątki i w soboty pracownicy będą pracowali do nocy – w części sklepów nawet do godz. 23, a pozostałe do 22. Ale to nie wszystko. Sieć organizuje bardziej intensywne dostawy żywności i zapewni więcej pracowników na kasach. - Aby sprostać oczekiwaniom zakupowym klientów i obsłużyć spodziewany większy ruch, w piątki i soboty w sklepach należących do sieci będzie pracowało 5 tysięcy osób więcej niż podczas dotychczasowych weekendów – poinformowała firma w komunikacie.