Współpraca Heidi Klum z Lidlem najwyraźniej jest sukcesem. Kolekcja „Heidi&The City” dopiero co była w sklepach, a Lidl ogłasza już kolejną, która pojawi się w grudniu. O ile pierwsza skupiała się na trendach w codziennej garderobie, o tyle druga będzie kolekcją związaną z czasem świąt i sylwestra. W kolekcji #LETSCELEBRATE pojawi się około 70 eleganckich ubrań, które mają się, jak zapewniają Lidl i Heid Klum, sprawdzić na świątecznych imprezach ze znajomymi czy spotkaniach w rodzinnym gronie.
- W naszej świątecznej ofercie klienci zawsze mogli znaleźć coś szczególnego. Tym razem kolekcja #LETSCELEBRATE wprowadzi ich w świąteczną przygodę ze światem mody – twierdzi Piotr Rogowski, członek zarządu Lidl Polska.
Niestety, Lidl nie zechciał uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, jak sprzedała się pierwsza kolekcja Heidi Klum. Sądząc po tym, że dość szybko zniknęła z półek, prawdopodobnie sieć nie ma powodów do narzekań.
Z modą eksperymentuje nie tylko Lidl. Można powiedzieć, że dyskontowym pionierem była Biedronka, która na dodatek pokusiła się swego czasu o kolekcje robione wyłącznie dla niej przez studentów łódzkiej ASP. Potem w Biedronce można było znaleźć choćby kolekcję robioną dla niej przez Macieja Zienia, znanego polskiego projektanta – eleganckie ręczniki i szlafroki długo nie zagrzały miejsca na półce, gdyż szybko znalazły nabywców.
Zień i inni polscy projektanci projektowali też kolekcję dla dominującego na rynku drogeryjnym Rossmanna. Sieć drogerii nie poprzestała na tym, gdyż niedawno weszła do jej sklepów kolejna kolekcja – tym razem projektowana przez Łukasza Jemioła. Ceny ubrań Rossmann by Jemioł, inspirowane kolekcją Basic Łukasza Jemioła były naprawdę atrakcyjne w porównaniu do codziennych cen projektanta.