Rewolucja wywołana sztuczną inteligencją w ciągu najbliższych 30 lat zmieni świat bardziej, niż zmieniał się on przez poprzednie 30 tys. lat – mówił „Rzeczpospolitej" Luc Ferry, filozof, były minister edukacji Francji podczas Spotkań Warszawskich zorganizowanych w połowie czerwca przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą. Podkreślił, że sztuczna inteligencja totalnie zdominuje świat. – Firma Google zobowiązała się do rozwiązania problemu raka w ciągu 20 lat. Bardzo prawdopodobne, że zrealizuje to zadanie – jeśli nie za 20 lat, to za 30. Sztuczna inteligencja pozwala na sekwencjonowanie DNA, czyli struktury genetycznej komórek rakowych. Z chwilą, gdy potrafimy to robić, jesteśmy również w stanie bardzo skutecznie atakować te komórki. Nazywa się to terapią spersonalizowaną – tłumaczył.
Zaznaczył, że to tylko jeden z tysiąca przykładów, że sztuczna inteligencja zmieni świat.
– Zmiany dotyczyć będą wszystkich dziedzin: gospodarki, zdrowia, a także mobilności. Za 20 lat nie będzie już na świecie ani jednego taksówkarza, a za 25 lat nie będzie ani jednego maszynisty pociągu ani kierowcy ciężarówki. Trzeba się przygotować na tę olbrzymią rewolucję, która będzie postępowała o wiele szybciej, niż nam się wydaje – mówił.
Filozof zauważył, że dla Europejczyków to jeszcze science fiction, bo mamy 20 lat opóźnienia do Stanów Zjednoczonych i Chin. – Jednak postęp będzie o wiele szybszy, a wpływ na poziom pracy ogromny – prognozował.
Ferry wyjaśnił, że mamy trzy rodzaje sztucznej inteligencji. Pierwsza to słaba sztuczna inteligencja, która służy do obliczeń i może ograć mistrza świata w szachach czy sekwencjonować genom raka, wykonać automatyczne tłumaczenie. – Z kolei innowacje wprowadzane przez Google'a czy Facebooka można zakwalifikować jako supersztuczną inteligencję, która będzie lepsza od ludzi we wszystkich dziedzinach: medycynie, gospodarce, prawie, grach, służbie zdrowia – tłumaczył. Istnieje też trzeci rodzaj sztucznej, myślącej inteligencji. Chodzi o wyprodukowanie mózgu, połączeń neuronowych, ale nie na podstawach biologicznych, np. na bazie silikonu, a nie węgla. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek się to uda, jednak gdyby projekt się powiódł, to wyprodukujemy postludzkość, prawdziwą inteligencję. Wierzył w to Stephen Hawking, wierzy w to Bill Gates, Elon Musk – stwierdził Ferry.