W nadchodzących miesiącach polska gospodarka będzie odreagowywać ubiegłoroczne spadki. PKB wzrośnie o ok. 4,1 proc., głównie dzięki większej o 4 proc. konsumpcji, 4,8-proc. wzrostowi inwestycji i odnawianiu zapasów – prognozuje Krajowa Izba Gospodarcza (KIG). Ale zagrożeniem pozostaje niepewność co do efektów walki z pandemią. Zdaniem Piotra Soroczyńskiego, głównego ekonomisty KIG, szczególnie niebezpieczne byłoby przeciąganie się obecnego zamrożenia części gospodarki i ewentualność nowych lockdownów w przyszłości. – To skutkowałoby bankructwami, zamykaniem działalności gospodarczych, zwolnieniami pracowników, istotnym pogorszeniem kondycji finansowej gospodarstw domowych – ostrzega Soroczyński.