Reklama

Do Szczawy się zawsze powraca

W internecie znajduje się króciutki film „Do Szczawy się zawsze powraca", który darzę sentymentem nie tylko ze względu na urok miejscowości, ale i z uwagi na to, jak został zrealizowany.

Publikacja: 28.07.2015 12:54

Powstał w czasie letnich warsztatów dla szczawskiej młodzieży. To był pomysł Stowarzyszenia Na Rzecz Wspierania Rozwoju Szczawy. Sposób powstają różne publikacje promujące Szczawę jest dla mnie dowodem na potencjalną siłę samorządności.

Foto: szczawa.info.pl

Szczawa to wieś w woj. małopolskim, w powiecie limanowskim, na pograniczu Beskidu Wyspowego i Gorców. Gdy szefostwo niewielkiego Stowarzyszenia wymyśliło, by film – prezentację – przygotować w czasie warsztatów letnich z uczniami, pomyślałam: „jakie to proste" i dlaczego samorządy tak nie myślą lecz wolą wspierać swoimi pieniędzmi branżę PR i reklamę.

Szczawa i ludzie ze Szczawy ostatnio stali się popularni nie tylko w prasie lokalnej, ale także ogólnopolskiej. Byli też bohaterami, dość niechlubnymi, niedawnego tekstu w Rzeczpospolitej „Wiceminister dzieli i rządzi". Tyle, że w tekście są nieobecni, dziennikarz nie pofatygował się by z nimi porozmawiać.

Większość mieszkańców Szczawy od ośmiu lat stara się z gminy Kamienica, której są częścią, wydzielić mniejszą gminę – Szczawę. Byłaby jedną z najmniejszych w kraju, z ok. 2 tys. mieszkańców. A wysiłek ten okupiony jest waśniami pomiędzy oficjalnym gminnym samorządem (czyli wójtem), rozłamowcami ze Szczawy, jak i wśród samych mieszkańców. Część boi się zmian. Marzenia tych co chcą stać się gospodarzami własnej gminy wyrastają z bolączek: przede wszystkim z braku miejsc pracy. Szanse upatrują w powstaniu w miejscowości uzdrowiska. Część z założycieli Stowarzyszenia na Rzecz Utworzenia Gminy w Szczawie to byli radni, samorządowcy, którzy najpierw w obecnych strukturach chcieli polepszyć sytuację mieszkańców i znaleźć sposób na rozwój. Dopiero niepowodzenie uzmysłowiło im, że trzeba działać inaczej. Zaczęli bój o stworzenie własnej gminy. Uważają, że kołem rozwojowym dla miejscowości będzie stworzenie w niej uzdrowiska. Ale im bliżej są rozwiązania tej kwestii, tym opór obecnych władz samorządowych gminy Kamienica jest większy. A ponieważ ewentualna decyzja Rady Ministrów o możliwości powstania gminy zostanie podjęta na dwa miesiące przed wyborami parlamentarnymi, to Szczawa stała się tematem podnoszonym przez polityków i parlamentarzystów. W większej gminie Kamienica znajduje się więcej głosów wyborczych niż w mniejszej, ewentualnej gminie Szczawa. Gmina Kamienica to nieco ponad 9,5 tys. ha i 7,7 tys. mieszkańców. Nowa gmina Szczawa obejmowałaby 4,2 tys. ha i liczyła około 2 tys. mieszkańców.

Reklama
Reklama

Niedużo, ale po dokonaniu podziału dochody podatkowe na mieszkańca gminy Kamienica i nowej gminy Szczawa byłyby wyższe od najniższych dochodów podatkowych na mieszkańca ustalonych dla poszczególnych gmin w Polsce. A obie gminy byłyby większe od najmniejszej pod względem mieszkańców gminy w Polsce.

Gminy jeszcze nie ma, a już jest w jej sprawie doniesienie do CBA. Próbie usamodzielnienia się Szczawy przyglądam się od czterech lat. W wiosce działa kilka stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, siłą mieszkańców jest ich aktywność społeczna. W 2011 roku ludzie ze Stowarzyszenia Na Rzecz Wspierania Rozwoju Szczawy zaproponowali przygotowanie publikacji o historii i współczesności miejscowości. Pisząc „ TYTUŁ" próbowałam zrozumieć meandry najnowszej historii i na czym polega powolna degradacja gospodarcza miejscowości. W latach osiemdziesiątych w Szczawie było ok. 300 miejsc pracy w tartaku i filiach krakowskich firm. Teraz ich nie ma. Ludzie po to, by pracować, wyjeżdżają. Jedni wracają do domu na sobotę i niedzielę, inni – którzy emigrowali za granicę – na święta. Spore wrażenie zrobiły na mnie przy zbieraniu informacji do książeczki słowa lokalnego przedsiębiorcy, który wtedy (w połowie 2012 roku) remontował wielki budynek postawiony w katach osiemdziesiątych z przeznaczeniem na ośrodek wczasowy, a nie oddany wówczas do użytku. Powiedział mi wtedy: „Wyrwałem prawie 700 okien drewnianych pieczołowicie wstawionych w budynek. I żadne z nich nigdy nie zostało otwarte."

Następną książeczkę „Szczawa moja inspiracja" z opowieściami o lokalnych artystach, napisali już szczawscy uczniowie. Trochę im w tym pomagałam, bo prowadziłam letnie warsztaty dziennikarskie. Od kilku lat w czasie wakacji (w te też) dzięki pieniądzom z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich szczawskie stowarzyszenie organizuje warsztaty artystyczne dla młodzieży. Efektem dziennikarskich była między innymi publikacja – prezentacja twórców ludowych - oraz film. Niedługo powstanie album ze zdjęciami pokazującymi uroki górskiej przyrody – to efekt warsztatów fotograficznych. A w ostatnią sobotę sierpnia młodzi twórcy zaprezentują, tak jak to już robili kilka razy, swoje cudeńka ceramiczne z wypalanej glinki i namalowane obrazki, które powstały w czasie warsztatów ceramicznych i malarskich. „ Pożegnanie lata w Szczawie" ma znacznie krótszą tradycję niż Odpust partyzancki, coroczne spotkanie byłych żołnierzy Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej, który działał w okolicy w czasie II wojny światowej, z mieszkańcami wsi.

Opisuję te działania po to by pokazać, że mieszkańcy miejscowości wykorzystują możliwości, jaką daje aktywność w organizacjach NGO do pobudzenia rozwoju wsi. Jeszcze bardziej zdeterminowani są starając się stworzyć gminę.

By osiągnąć cel wykorzystali procedurę ustawy o samorządzie gminnym i referendum. O to by przeprowadzić referendum w sprawie podziału gminy Kamienica i utworzenia gminy Szczawa walczyli przez kilka lat. Co prawda uzyskali decyzję wojewody o dopuszczalności referendum (ma charakter opiniotwórczy, nie stanowiący), ale jego przeprowadzenie zablokowały samorządowe władze gminne. Rozstrzygnięcie na korzyść mieszkańców Szczawy przyniósł dopiero wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego.

W referendum wzięło udział niewielu mieszkańców gminy - 13 proc. uprawnionych, więc okazało się nieważne ze względu na za niską frekwencję. Mieszkańcy większości pozostałych wiosek w gminie Kamienica zbojkotowali je oczywiście, a ci, którzy poszli głosowali przeciwko podziałowi. Za to większość z mieszkańców Szczawy,którzy poszli zagłosować, opowiedziała się za stworzeniem nowej gminy.

Reklama
Reklama

Inicjatorzy koszty nowego urzędu gminy Szczawa (bez jednostek organizacyjnych które zostaną utworzone później), szacują na ok. 780 000 zł. rocznie. Nikt nie będzie budował nowych siedzib, tylko wykorzysta istniejące publiczne budynki np. puste piętro w istniejącym zoz.

Skąd pieniądze na inwestycje i rozwój nowej gminy? Szansą będzie stworzenie w Szczawie uzdrowiska. Szczawa jest zasobna w złoża wody mineralnej eksploatowanej już w latach międzywojennych.

Konflikt między władzami gminy Kamienica, a mieszkańcami Szczawy, narasta od 2007 roku. I nie jest to spór o tytuł, stanowiska. Obecne władze samorządowe udowodniły w czasie kolejnych kadencji, że wielu zmian, na którym zależy mieszkańcom nie umieją lub nie chcą przeprowadzić. Mieszkańcy uważają, że im się uda, że jest to możliwe. Ale by to osiągnęli muszą stać się rzeczywistymi gospodarzami, samorządowcami. Bez tego kolejne roczniki młodych będą emigrowały, a tym, którzy pozostaną zostanie coraz większe rozgoryczenie.

Gospodarka
Graniczna opłata węglowa namiesza na rynku stali? Kluczowe wyzwania dla firm
Gospodarka
dr Marcin Mazurek, mBank: Dochodzimy do zdrowych zmian strukturalnych
Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Gospodarka
Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska
Gospodarka
90 milionów złotych – tyle kosztuje Rosjan godzina wojny Putina
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama