Informacje o pogarszającej się sytuacji pandemicznej w Państwie Środka, w tym o rosnącej liczbie przypadków zachorowań na Covid-19 w Pekinie popsuły nastroje na rynkach. W ostatnich tygodniach inwestorzy mocno bowiem liczyli na to, że władze Chin zaczną stopniowo luzować obostrzenia pandemiczne. Przecieki mówiące, że taki plan luzowania powstaje, przyczyniły się do tego, że indeks Hang Seng zyskał przez ostatni miesiąc aż 16 proc.

- Rosnące infekcje covidowe oraz pierwsze od miesięcy zgony, a także władze mówiące milion ludzi, by zostali w domach, zmniejszają apetyt inwestorów na ryzyko. To będzie postrzegane jako zejście z drogi ku pełnemu odmrożeniu gospodarki – twierdzi Neil Wilson, analityk Markets.com.

Obawy dotyczące sytuacji pandemicznej w Chinach przyczyniły się też do spadku cen ropy. W poniedziałek surowiec gatunku WTI zniżkował o 0,5 proc., a jego cena spadła poniżej 80 USD za baryłkę. Analitycy Goldman Sachs obcięli prognozę cen ropy na czwarty kwartał 2022 r. o 10 USD do 100 USD za baryłkę, uzasadniając to cięcie możliwym spadkiem chińskiego popytu.

Chiny mierzyły się z falą lockdownów wiosną tego roku. Dotknęły one takie centra gospodarcze jak Szanghaj i Shenzen. Paraliż aktywności w tych metropoliach skutkował silnym spowolnieniem gospodarczym. PKB Chin w drugim kwartale wzrósł o zaledwie 0,4 proc. rok do roku. W trzecim odbił się do 3,9 proc., ale dane za czwarty kwartał mogą być kiepskie. Oznaką słabości gospodarki chińskiej może być zalecenie Ludowego Banku Chin, by banki zwiększały wsparcie kredytowe dla gospodarki.

Czytaj więcej

Zjazd partii w Chinach. Oto na co zwracać uwagę będą inwestorzy