W poniedziałek kurs USD/RUB rósł o ponad 28 proc. Tak ogromnej, jednodniowej deprecjacji rubla nie obserwowano nawet w latach 90., gdy Rosja ogłosiła bankructwo. Za 1 dolara na rynku międzybankowym płacono blisko 108 rubli - o ponad 23 ruble więcej niż w piątek - informuje Bloomberg.

Rosyjski bank centralny wprowadził dla inwestorów zagranicznych zakaz sprzedaży rosyjskich papierów wartościowych. Opóźnił również o kilka godzin otwarcie rynków w Moskwie. Ponadto podniósł główną stopę procentową z 9,5 proc. do 20 proc., uzasadniając to „kardynalnymi zmianami w gospodarce”.

Już w niedzielę, w reakcji na częściowe odcięcie rosyjskiego systemu bankowego od systemu SWIFT, pod bankomatami w Rosji ustawiały się kolejki. – Zaczęła się panika. W całym kraju pod bankomatami są kolejki. Banki sprzedają dolary w przedziale od 100 do 120 rubli – mówił w niedzielę rosyjski ekonomista Władisław Żukowskij.

„Gdybym był Rosjaninem, wyciągałbym pieniądze teraz. W poniedziałek może się zacząć w Rosji run na banki” – napisał na Twitterze Bill Ackman, amerykański miliarder z branży funduszy hedgingowych.