Wielkie pieniądze wiszą wręcz w powietrzu

Wypatrywany w Warszawie deszcz pieniędzy i inwestycji z Chin prędko nie spadnie. Azja zajęta jest sobą. Na razie.

Aktualizacja: 28.06.2018 21:15 Publikacja: 28.06.2018 21:00

Hongkong chce służyć polskim firmom jako brama do Chin.

Hongkong chce służyć polskim firmom jako brama do Chin.

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Adam Kowalczyk

Podjęta pięć lat temu przez Chiny inicjatywa Belt and Road (ang. pas i droga) odbierana jest w Polsce jako dość mgławicowa, głównie polityczna, ale tu w Azji trwają już przygotowanie do potężnych projektów infrastrukturalnych – portów, kolei, infostrad – które mają ten nowy Szlak Jedwabny obsługiwać. Wiele krajów chce mieć w tym swój udział.

Hongkong zorganizował Belt and Road Summit: w czwartek w centrum kongresowym na Nabrzeżu Victorii zgromadziło się 5,5 tys. uczestników z 55 krajów: polityków, szefów wielkich korporacji, ekspertów. – Będziemy odgrywali istotną rolę w inicjatywie Belt and Road – podkreśla Carrie Lam, szefowa rządu Specjalnego Regionu Administracyjnego, jakim jest Hongkong od przekazania przez Brytyjczyków Chinom w 1997 r.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Gospodarka
Trump ogłasza decyzję w sprawie ceł. Wyższe taryfy na towary z UE i Meksyku
Gospodarka
Rumunia zapłaci cenę za rozrzutność
Gospodarka
Czy grozi nam powódź? Na razie nie, ale sytuacja może się zmienić
Gospodarka
Czy USA nadal są gwarantem globalnej stabilności?
Gospodarka
Unia chce pokonać Rosję w Ukrainie. Oto w jaki sposób
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama