Reklama

Belgia stanie na 24 godziny

Belgijskie związki zawodowe zapowiedziały całodniowy strajk generalny. Cały kraj ma stanąć już o godzinie 22 w niedzielę.

Aktualizacja: 14.12.2014 22:14 Publikacja: 14.12.2014 20:00

Strajk generalny sparaliżuje Belgię na 24 godziny

Strajk generalny sparaliżuje Belgię na 24 godziny

Foto: Bloomberg

Strajk generalny ma być ukoronowaniem fali strajków, które związki zawodowe rozpoczęły 24 listopada, protestując przeciwko planom oszczędnościowym centro-prawicowego rządu informuje dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Podróżujący po Belgii muszą być przygotowani na poważne trudności w transporcie lotniczym i kolejowym.

Belgijska przestrzeń [powietrzna ma zostać zamknięta o godzinie 22 w niedzielę na 24 godziny. Do strajku mają się przyłączyć także kontrolerzy lotów z państwowej firmy Belgocontrol. Możliwe będą tylko lądowania awaryjne.

Nie będą kursowały także autobusy i pociągi. Poważnie utrudniona będzie także komunikacja zagraniczna - pociągi dalekobieżne Thalys i TGV nie pojadą, podobnie jak Eurostar kursujący pod Kanałem la Manche. W poniedziałek Eurostar z Londynu dotrze tylko do miasta Lille, w północnej Francji.

Także podróżujący własnymi samochodami będą mieli kłopoty - związkowcy zapowiadają blokady na drogach, zwłaszcza w regionach przemysłowych.

Już w niedzielę wieczorem wstrzymane zostanie kursowanie komercyjnych statków na rzece Skalda, co może poważnie wpłynąć na funkcjonowanie portu w Antwerpii.

Reklama
Reklama

Poza tym zamknięte zostaną szkoły państwowe, ponieważ do strajku przystąpi część urzędników publicznych.

Związki zawodowe protestują przeciwko planom oszczędnościowym rządu premiera Charlesa Michela. Plan zakłada m.in. podniesienie wieku emerytalnego z 65 do 67 lat w 2030 roku. Rząd chce też zrezygnować z indeksacji pensji w stosunku do inflacji. Zdaniem związków zawodowych plany rządu najmocniej uderzą w pracowników, bezrobotnych, emerytów i chorych. Zamożni obywatele i pracodawcy nie odczują zmian na gorsze, ich program oszczędnościowy nie dotyczy.

Strajk generalny ma być ukoronowaniem fali strajków, które związki zawodowe rozpoczęły 24 listopada, protestując przeciwko planom oszczędnościowym centro-prawicowego rządu informuje dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Podróżujący po Belgii muszą być przygotowani na poważne trudności w transporcie lotniczym i kolejowym.

Belgijska przestrzeń [powietrzna ma zostać zamknięta o godzinie 22 w niedzielę na 24 godziny. Do strajku mają się przyłączyć także kontrolerzy lotów z państwowej firmy Belgocontrol. Możliwe będą tylko lądowania awaryjne.

Reklama
Gospodarka
Złote góry dla powodzian. Lądek-Zdrój rok po potopie
Gospodarka
EBC znów zostawił stopy procentowe bez zmian
Gospodarka
Europejczycy czują się niepewnie, a młodzież jest sfrustrowana
Gospodarka
Korea Południowa ostrzega: inwestycje w USA zagrożone po akcji w fabryce Hyundaia
Gospodarka
Tak ma się rozwijać Polska do 2035 r. Rząd pokazał swoją strategię
Reklama
Reklama