Minęły już czasy, kiedy w japońskich firmach zarządzający szef jeśli odchodził z firmy, to tylko na emeryturę. Finansowa wpadka, kłopoty technologiczne i wyraźna nieudolność w zarządzaniu, to powody dla których prezesi wielkich japońskich firm żegnają się ze stanowiskami. Zastępują ich ludzie nadal z tej samej firmy, niekoniecznie z najwyższych kierowniczych stanowisk. I zawsze jest to wstrząs w korporacyjnym japońskim świecie. Mniej się mówi, kiedy ustępuje szef japońskiej firmy, który nie jest Japończykiem. Tak było z prezesem Takaty, Stefanem Stockerem. Nikogo nie zaskoczyło, że jego miejsce zajął Shigehisa Takada, wnuk założyciela firmy. Pewnie inaczej zostałoby przyjęte, gdyby ktoś chciał pozbyć się prezesa Nissana, Carlosa Ghosna. Ale na razie nikomu to nie przychodzi do głowy.

Honda: zmiana po kryzysie 23 lutego o swoim ustąpieniu poinformował prezes Hondy, Takanobu Ito. Zastąpi go inżynier, nie menedżer Takahiro Hachigo. To skutek kłopotów Hondy, zwłaszcza na rynku amerykańskim, gdzie firma borykała się z kolejnymi akcjami przywoławczymi popularnego modelu hybrydowego Fita. Sam Ito przyznał, że popełnił błąd, bo kłopoty mogą wynikać ze zbyt agresywnych celów sprzedażowych. Hondy nie ominęły kłopoty z wadliwymi poduszkami powietrznymi produkcji Takaty, które wybuchając spowodowały śmierć 6 osób. Wszystkie przypadki śmiertelne obciążyły konto Hondy. Następca Ito odpowiadał w Hondzie za produkcję minivana Odyssey i crossovera CR-V. W Hondzie znalazł się w 1982 roku i ma za sobą pracę na zagranicznych rynkach — w USA, Wielkiej Brytanii i w Chinach, gdzie był wiceszefem działy R&D. Z kolei Ito był szefem od 2009 roku i szefował Hondzie w najtrudniejszych kryzysowych czasach. Przeprowadził firmę jednak przez globalną zapaść finansową, powódź w Tajlandii, gdzie Honda ma swoją fabrykę i trzęsienie ziemi w Japonii. To jednak nie wystarczyło, by miał stanowisko zagwarantowane do emerytury.

Mitsubishi: Aikawa za Masuko W lepszej atmosferze odchodzi ze stanowiska prezes Mitsubishi Motors, Osama Masuko, który zostanie szefem rady nadzorczej. Na koncie ma przeprowadzoną restrukturyzację i skokowe zwiększenie sprzedaży na najważniejszych rynkach. Pytany przez „Rzeczpospolitą" jak to się udało, odpowiedział. - Rynek nam sprzyja. Tetsuro Aikawa, dotychczas wiceszef marki nazywany jest w firmie księciem. - Na tym stanowisku wcześniej był także jego ojciec. uważany jest za specjalistę od małych aut, które teraz razem z autami hybrydowymi mogą pociągnąć sprzedaż jeszcze szybciej. Aikawa nie jest w firmie nowicjuszem, pracuje od 1978 roku, a od 2011 był szefem produkcji w Mitsubishi Motors.

Toyota: powrót do korzeni To jednak najtrudniejszą rolę do odegrania ma nadal Akio Toyota, wnuk założyciela Toyota Corporation. Przyjął ją w 2009 roku, w kulminacyjnym momencie kryzysu finansowego. kiedy firma znalazła się w kluczowym momencie swojej historii: godzących w reputację wielomilionowych akcji przywoławczych, globalnej recesji i tsunami w samej Japonii Niedawno pojawiły się pogłoski, że Akio Toyoda am zostać zastąpiony przez innego menedżera. Szybko zostały zdementowane. Mimo większej elastyczności w podejściu do zmian na najwyższych stanowiskach w japońskich firmach, nadal nie do pomyślenia jest usunięcie któregoś z członków „rodziny panującej". —To bzdura- mówią Japończycy. Ich zdaniem Akio Toyoda wprowadził do Toyoty nową energię i jest prezesem, który w naszej historii jest najbliższy pracownikom. I zmienił system zarządzania firmą, bo poprzedni pochodził jeszcze z lat 50. Dlatego tak trudno jest dzisiaj Volkswagenowi atakować pozycję Toyoty jako rynkowego lidera. Toyota za czasów Akio pozbyła się choroby, jaka toczy wielkie korporacje, bo jest zarządzana, jak mała firma. Dlatego tak trudno jest z nią wygrać.