Reklama
Rozwiń
Reklama

Spór handlowy USA – Chiny skończy się za rok?

Mike Pompeo, amerykański sekretarz stanu, stwierdził na spotkaniu z grupą finansistów z Wall Street, biznesmenów i ekonomistów, że jego zdaniem wojna handlowa z Chinami zakończy się przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku.

Aktualizacja: 21.08.2019 20:49 Publikacja: 21.08.2019 20:44

Spór handlowy USA – Chiny skończy się za rok?

Foto: AFP

Słowa Pompeo kontrastują jednak z retoryką prezydenta USA Donalda Trumpa, który podczas spotkania z dziennikarzami w Białym Domu stwierdził, że jego administracja musiała się wziąć do rozwiązywania problemu Chin. – Chiny wykorzystują nasz kraj od 25 lat lub nawet dłużej i nadszedł czas, by coś z tym zrobić, niezależnie od tego, czy to będzie w krótkim terminie dla nas dobre czy złe – powiedział Trump.

Czytaj także: Dwa miliony etatów straconych przez wojnę

Wojna handlowa z Chinami wyraźnie zaostrzyła się w ostatnich tygodniach. Państwo Środka zostało oficjalnie uznane przez USA za kraj manipulujący swoją walutą, a 1 sierpnia Trump ogłosił, że wraz z początkiem września zostanie nałożone 10-proc. karne cło na produkty importowane z Chin za 300 mld dol. rocznie. (Później przesunięto część tych podwyżek ceł na 15 grudnia). Chiny przestały kupować amerykańskie produkty rolnicze, a Trump zagroził im, że nie będzie umowy handlowej, jeśli stłumią protesty w Hongkongu. Do tego dochodzi kwestia wojny walutowej. Chiński bank centralny pozwolił, by notowania waluty przekroczyły 7 juanów za 1 dol., a USA oficjalnie uznały Chiny za kraj manipulujący kursem własnej waluty. Mimo tej wymiany ciosów we wrześniu mają zostać wznowione amerykańsko-chińskie rozmowy gospodarcze.

Wojna handlowa przyczyniła się już do spowolnienia gospodarczego w Chinach i co za tym idzie na świecie. Jej skutki dla gospodarki USA były dotąd ograniczone, ale z czasem mogą być odczuwalne coraz mocniej. Analitycy JPMorgan Chase ostrzegają, że po tym, jak wejdzie w życie zapowiadana fala podwyżek ceł na towary z Chin, koszt wojny handlowej odczuwany przez amerykańskie gospodarstwa domowe wzrośnie średnio z 600 dol. rocznie do 1 tys. dol. rocznie. Pożre to dużą część korzyści, które one odniosły z cięć podatków przez administrację Trumpa. Amerykański prezydent twierdzi, że USA są wciąż „bardzo dalekie od recesji" i gdyby nie polityka Fedu (zbyt późna obniżka stóp), to wzrost gospodarczy byłby bardzo silny. Domaga się jednak od Fedu obniżek stóp (o co najmniej 100 pkt baz.) i zapowiada, że może dojść do kolejnych cięć podatków mających za zadanie „pomóc pracownikom" i stymulować gospodarkę. Z przecieków wiadomo, że niepokoi go scenariusz, w którym pogorszenie koniunktury gospodarczej szkodzi jego szansom na prezydencką reelekcję w 2020 r.

Reklama
Reklama

Konflikt z Chinami to jednak niejedyna konfrontacja handlowa, w którą są zaangażowane USA. Część sporów rozpoczętych przez administrację Trumpa została już poważnie złagodzona. Np. „Financial Times" donosi, że dobrze idą negocjacje handlowe prowadzone z Japonią. Niektóre konflikty mogą się jednak zaostrzyć. Tak może być np. w przypadku relacji z Unią Europejską. – Układanie się z UE jest bardzo trudne. Oni stawiają wysoko poprzeczkę. Mamy jednak w tym kraju wszystkie karty, gdyż wystarczy podnieść cła na ich samochody, a oni dadzą nam wszystko, bo wysyłają tutaj miliony mercedesów – powiedział Trump. Kilka miesięcy temu groził on już podwyżkami ceł na europejskie i japońskie auta, ale w połowie maja wstrzymał na 180 dni decyzję o podwyżce. Choć zawarciu szerszego układu z UE przeszkadza to, że nowa Komisja Europejska jest dopiero formowana, to Bruksela już poszła na poważne ustępstwa wobec USA. Na początku sierpnia obie strony podpisały porozumienie przewidujące, że bezcłowy eksport wołowiny z USA do UE wzrośnie blisko trzykrotnie, do 420 mln dol. rocznie.

Konflikty handlowe będą jednym z tematów weekendowego spotkania przywódców G7 (największych gospodarek rozwiniętych) we Francji. Mało prawdopodobne jednak, by przyniosło ono przełom.

Gospodarka
Nowy projekt państwa „przeszedł bez echa". Może przynieść miliardy polskim firmom
Gospodarka
Banku Rosji prezent pod choinkę. Ale jest i rózga
Gospodarka
Graniczna opłata węglowa namiesza na rynku stali? Kluczowe wyzwania dla firm
Gospodarka
dr Marcin Mazurek, mBank: Dochodzimy do zdrowych zmian strukturalnych
Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama