Jak podano w raporcie główną częścią składową obniżającą perspektywy wzrostu gospodarczego w 2015 i 2016 r. są nakłady inwestycyjne. - Ma to związek z węższym strumieniem funduszy z Unii Europejskiej na początku nowego okresu alokacji środków – wyjaśniają analitycy banku.

Według BofA Merrill Lynch słabsze odczyty wskaźników gospodarczych z Polski mają związek z suszą, jaka miała miejsce latem. Jednocześnie przewidują, że w III kwartale br. polska gospodarka nadal rozwijała się w tempie 3,5 proc. i zostanie ono utrzymane. - Badania nastrojów wśród polskich konsumentów i przedsiębiorców nadal pokazują wysoki poziom pewności i zaufania, co dobrze wróży wzrostowi gospodarczemu. W przyszłym roku osłabienie w światowej gospodarce na pewno obije się jednak na wartości eksportu z Polski – uważają analitycy. - Spodziewamy się też spowolnienia inwestycji, w związku z mniejszą wartością funduszy europejskich. Tymczasem konsumpcja gospodarstw domowych, korzystających z poprawy na rynku pracy, a także z niskich cen i kosztów pożyczek, będzie prawdopodobnie rosła w 2016 r., przyczyniając się do wzrostu PKB (wpływ rzędu 2,3 pkt. proc.) – dodają.

W związku z osłabieniem tempa globalnego wzrostu eksperci BofA Merrill Lynch obniżyli prognozy na 2016 r. dla wzrostu gospodarczego krajów Europy Środkowo-Wschodniej o 0,2-0,4 pkt. proc. Jednocześnie zwracają uwagę, że Polska nadal odnotowuje najwyższe i najbardziej stabilne tempo wzrostu w regionie, na poziomie 3,5 proc., dzięki zróżnicowanej strukturze gospodarki.