12 listopada, na pierwszym posiedzeniu Sejmu, rząd Mateusza Morawieckiego poda się do dymisji. Następnie prezydent powierzy PiS-owi misję tworzenia rządu. Przymiarki do jego składu wchodzą w ostatnią fazę. Wygląda na to, że na czele nowego rządu stanie „stary" premier, Mateusz Morawiecki. Ale skład rządu na pewno się zmieni. Zmienią się także zapewne szefowie niektórych resortów gospodarczych. Tu jeszcze układanka nie jest gotowa.
Wiadomo jednak, że żelazną faworytką do objęcia kierownictwa Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii jest jego dotychczasowa szefowa Jadwiga Emilewicz. Emilewicz jest członkinią Porozumienia, czyli ugrupowania Jarosława Gowina, koalicjanta PiS, który w ostatnich wyborach wprowadził do Sejmu więcej posłów niż miało to miejsce w poprzedniej kadencji i ma w związku z tym mocniejszą kartę przetargową w rozmowach o utworzeniu nowego rządu. Z pewnością nie zrezygnuje z udziału w nim Jadwigi Emilewicz. Tym bardziej, że dotychczasowa szefowa resortu przedsiębiorczości jest zdecydowanie najlepiej ocenianym przez organizacje pracodawców ministrem rządu Mateusza Morawieckiego. Rysę na tym obrazie może wprawdzie stanowić jej świeża zapowiedź objęcia sklepów wielkopowierzchniowych nowym podatkiem – za trudności jakie tworzą w tkance miejskiej. Podatek szybko zyskał nazwę korkowego i zdecydowanie nie przypadł do gustu przedsiębiorcom.