Morawiecki był pytany przez dziennikarzy w Sejmie o wydarzenia, które mają miejsce w izbie; protesty związane z pracą nad projektem PiS ws. Sądu Najwyższego. Był dopytywany, czy akceptuje tę sytuację.
Pytany, czy boi się o inwestycje zagraniczne w związku z tą sytuacją, zaprzeczył. Dopytywany o słowa wiceszefa KE Fransa Timmermansa, że inwestorzy nie chcą inwestować w kraju, w którym nie ma pewności co do sądownictwa, Morawiecki odpowiedział: "No ja to słyszę od półtora roku, ale inwestorów mamy coraz więcej, jest coraz lepsza sytuacja w tym zakresie".
Według Morawieckiego, "wystarczy popatrzeć na dane statystyczne, inwestycje zagraniczne bardzo ładnie rosną i to my wybieramy inwestorów zagranicznych, nie przyjmujemy wszystkich".
Zdaniem wicepremiera, ministra finansów i rozwoju inwestorzy "nie tylko nie uciekną z Polski, ale pukają do nas coraz to częściej i szerokimi wrotami". "Inwestorzy potrafią doskonale oddzielić emocje polityczne od faktów gospodarczych" - powiedział Morawiecki.
Pytany, czy nie boi się sankcji ze strony UE, Morawiecki wyraził przekonanie, że uda się "wyjaśnić naszym partnerom po stronie UE, że tutaj nie ma żadnego zagrożenia dla inwestorów".