W czwartek indeks blue chips na czerwono świecił jedynie w pierwszych minutach handlu. Szybko bykom udało się zdobyć przewagę. Na półmetku notowań WIG20 zyskiwał już 0,9 proc. W drugiej części handlu kupujący jeszcze powiększyli przewagę. Ostatecznie indeks grupujący 20 największych spółek zyskał 1,5 proc. i zatrzymał się na poziomie 2306 pkt.

Z grona blue chips największym wzięciem cieszyły się walory PZU. Pod koniec dnia akcje ubezpieczyciela drożały o blisko 4 proc., do 42,5 zł. Tym samym kurs odbił się od wsparcia w okolicy 41 zł. W ostatnich tygodniach notowania radziły sobie kiepsko. Tegoroczny szczyt w cenach zamknięcia został ustanowiony 26 stycznia na poziomie 47,34 zł. Najgorzej prezentowały się z kolei notowania mBanku. Przez większą część dnia subindeks WIG-banki świecił jednak na zielono. Od końca stycznia notowania banków są jednak pod mocną presją podaży. Od szczytu z 24 stycznia WIG-banki stracił już ponad 13 proc.

Duża biała świeca, która ukształtowała się na wykresie WIG20 poprawiła nieco sytuację techniczną. Celem na najbliższe dni jest utrzymanie poziomu 2300 pkt. Zakładając pozytywny scenariusz byki będą chciały pokonać opór znajdujący się w okolicy 2380 pkt.

Najgorzej prezentowały się małe spółki. sWIG80 zyskał 0,1 proc. Spośród maluchów najmocniej na czerwono świeciły walory Alchemii, Stelmetu oraz Quercusa TFI. Najmocniej podrożały natomiast papiery Ailleronu, Biotonu oraz Newagu. Licząc od początku stycznia sWIG80 stracił około 2 proc, podczas gdy w tym samym czasie WIG20 stracił ponad 6 proc.

W czwartek również na innych giełdach w Europie więcej do powiedzenia mieli kupujący. W momencie zakończenia handlu na GPW niemiecki DAX zyskiwał 0,9 proc., zaś francuski CAC40 rósł o 0,6 proc. Od około 1-proc. wzrostów rozpoczęła się też sesja w Ameryce. Potencjalny konflikt zbrojny w Syrii nadal może w kolejnych dniach ciążyć notowaniom giełd na świecie.