Od początku czwartkowej sesji indeks blue chips świecił na zielono. W pierwszej części handlu przewaga kupujących nie była jednak duża. Na półmetku handlu WIG20 zyskiwał 0,6 proc. Druga część sesji przyniosła większa determinację popytu. Ostatecznie indeks grupujący 20 największych spółek zyskał 1,2 proc. i zatrzymał się na poziomie 2283 pkt. Tym samym przełamana została passa czterech spadkowych sesji z rzędu.

Spora biała świeca, która ukształtowała się na wykresie WIG20 po czwartkowej sesji daje nadzieje, że byki w najbliższych dniach będą miały więcej do powiedzenia niż niedźwiedzie. Najważniejsze wsparcie znajduje się obecnie w okolicy 2200 pkt., gdzie przebiegają lokalne dołki z końca marca i początku kwietnia. Oporem jest natomiast dzienne maksimum z 19 kwietnia na poziomie 2342 pkt.

W czwartek również na innych giełdach Starego Kontynentu więcej do powiedzenia mieli kupujący. W momencie zakończenia handlu na GPW niemiecki DAX zyskiwał 0,5 proc., zaś francuski CAC40 rósł o 0,7. Początek handlu w Ameryce również przyniósł wyraźne zwyżki indeksów.

Z grona blue chips największym wzięciem cieszyły się walory Tauronu, które pod koniec dnia drożały o ponad 5 proc., do 2,42 zł. Inwestorom spodobały się wyniki spółki. Według wstępnych danych w I kwartale grupa zanotowała 637 mln zł zysku netto, 875 mln zł zysku operacyjnego, 1292 mln zł EBITDA oraz 4826 mln zł przychodów ze sprzedaży. Wyraźnie drożały też papiery PGNiG, PKN Orlen oraz PKO BP. Największa przecena dotknęła Orange Polska, CCC oraz Cyfrowy Polsat.

Najsłabiej prezentowały się najmniejsze spółki. sWIG80 stracił 0,8 proc. Od początku roku indeks maluchów stracił już 4,5 proc. podczas gdy w tym samym czasie WIG20 spadł o 7,2 proc. Spośród maluchów najmocniej na czerwono świeciły notowania Elementalu Holding oraz Idea Banku. W ciągu dnia akcje kredytodawcy taniały nawet o blisko 20 proc. Od początku roku walory banku potaniały już o około 65 proc. Inwestorzy najchętniej kupowali papiery Brastera, Agory oraz Compu.