Pierwsza kwietniowa sesja przebiegła pod dyktando kupujących. Po zadyszce z końcówki minionego tygodnia pozytywne nastroje ponownie zawitały na giełdę, przekładając się na ponad 1,2-proc. odbicie indeksu WIG20.
Wzrosty krajowych indeksów korespondowały z trendem obecnym na zagranicznych rynkach akcji. Na większości europejskich parkietów od samego początku sesji zdecydowanie więcej do powiedzenia mieli kupujący, co przełożyło się na efektowne zwyżki głównych indeksów. Kolor zielony pojawił się indeksach zarówno rozwiniętych parkietów, jak i rynków z naszego regionu. Powrót optymizmu był w dużej mierze zasługą najnowszych danych z Chin. Wskaźnik PMI obrazujący koniunkturę w chińskim sektorze przemysłowym wypadł lepiej od oczekiwań, co przynajmniej na jakiś czas oddaliło obawy o związane ze spowolnieniem tamtejszej gospodarki.
Fala globalnego optymizmu zachęciła też do zakupów amerykańskich inwestorów, co ostatecznie przesądziło o pozytywnym wyniku sesji na europejskich rynkach.
W Warszawie największym wzięciem cieszyły się przede wszystkim duże spółki skupione w indeksie WIG20, które prawie w komplecie zyskały na wartości. Najbardziej okazałą zwyżkę wypracowały walory Dino. Wzmożony popyt wyniósł notowania właściciela sieci supermarketów na nowy historyczny szczyt. Kupujący byli też bardzo aktywni na papierach spółek rafineryjnych oraz KGHM , walnie wspieranych rosnącymi cenami surowców na światowych giełdach. Dobra passę kontynuowały notowania CD projektu, będąc na dobrej drodze do ustanowienia kolejnych rekordów. Tym razem w tyle zostały banki i spółki energetyczne. Z poprawy rynkowych nastrojów nie skorzystał jedynie Santander BP, kończąc samotnie dzień pod kreską.
Za dużymi spółkami próbowały nadążyć małe i średnie firmy. W efekcie na szerokim rynku wyraźną przewagę miały drożejące papiery. Najbardziej rozchwytywane były akcje Brastera i Rainbow Tours, które wypracowały kilkunastoprocentowe zwyżki.