Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 19.11.2019 16:31 Publikacja: 19.11.2019 16:25
Foto: Adobe Stock
Jedynie na początku wtorkowej sesji można było jeszcze się łudzić, że byki spróbują się odegrać za poniedziałkową porażkę. Sytuacja szybko jednak się wykrystalizowała. W kolejnych godzinach handlu mieliśmy już grę do jednej bramki. Podaż niepodzielnie rządziła na naszym parkiecie i tym samym WIG20 znowu zakończył dzień pod kreską. Ale po kolei...
Indeks największych spółek naszego parkietu rozpoczął dzień na nieznacznym plusie. Wydawać by się mogło, że po poniedziałkowej przecenie udało się więc opanować sytuację. Nic bardziej mylnego. Jak się bowiem później okazało był to szczyt możliwości byków. W zasadzie już w pierwszej godzinie handlu strona popytowa została zepchnięta do defensywy przez co WIG20 tracił około 0,5 proc. Niby nie była to jakaś nadzwyczajna przecena, ale i tak skutecznie zmąciła spokój inwestorów. W tym czasie na innych europejskich rynkach obserwowaliśmy bowiem wzrosty. Warszawa była więc w ogonie Europy. Dla obserwatorów wydarzeń rynkowych nie była to jednak żadna nowość.
Mimo kontynuacji trendu wzrostowego na warszawskiej giełdzie nie brakuje spółek, których notowania obrały przeci...
Byki pokazały w czwartek moc. Indeks WIG20 zyskał na wartości 2,3 proc. i tym samym wrócił powyżej poziomu 2800...
Na warszawskiej giełdzie zadebiutowała druga w tym roku firma. Jej założyciel planuje szybkie przejęcie na hiszp...
Zawieszenie broni dające perspektywę stabilizacji sytuacji na Bliskim Wschodzie zostało z ulgą przyjęte przez in...
O 10 proc. więcej niż wynosiła cena akcji Arlenu w publicznej ofercie zapłacono za walor spółki w dniu jej debiu...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas