Wczorajsza sesja rozczarowała inwestorów. Jeżeli chodzi o największe spółki mieliśmy do czynienia z dominacją podaży, która ostatecznie zakończyła się spadkiem indeksu WIG20 w okolice 2150 pkt. Można więc powiedzieć, że nasz rynek wrócił niejako do punktu wyjścia z początku roku. Co przyniosą dzisiejsze notowania?
Start jest bardzo optymistyczny. Już w pierwszych minutach handlu WIG20 zyskiwał 0,6 proc. Na razie więc oddalamy się od wspomnianej wcześniej bariery 2150 pkt, co oczywiście z technicznego punktu widzenia jest dobrą informacją. Zobaczymy jednak czy wzrosty uda się utrzymać do końca dnia..
Niewielkie spadki zagościły wczoraj na Wall Street. Przypomnijmy, że Amerykanie wrócili wczoraj do handlu po dniu przerwy i jak można było się przekonać powrót ten nie był zbytnio udany. Dow Jones Industrial stracił ponad 0,5 proc., natomiast S&P500 zniżkował o blisko 0,3 proc.
Do obicia po wtorkowej przecenie doszło natomiast na parkietach azjatyckich. Nikkei225 zyskał 0,7 proc., Hang Seng urósł 1,2 proc., natomiast Shanghai Composite tuż przed zamknięciem notowań był 0,3 proc. na plusie. Na razie więc temat koronawirusa, który pojawił się w Chinach zszedł na dalszy plan, ale nie można oczywiście wykluczyć, że temat ten jeszcze wróci na tapetę.
A czym dzisiaj będą żyli inwestorzy? W kalendarzu mamy chociażby odczyty dotyczące produkcji przemysłowej czy też inflacji w Polsce. Siła rażenia tych danych raczej jednak będzie ograniczona. Warto także wsłuchiwać się w informacje jakie będą płynąć z Davos, gdzie odbywa się forum ekonomiczne.