Aktualizacja: 31.07.2020 17:28 Publikacja: 31.07.2020 17:26
Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek
WIG20 rozpoczynał pierwszy miesiąc wakacji z poziomu 1758 pkt., a zakończył go z wynikiem 1767 pkt. Inwestorzy mieli apetyt na więcej, bowiem indeks wzbił się podczas jednej sesji do 1884 pkt., jednak wyniku powyżej psychologicznej bariery 1800 pkt. nie udało się dowieźć do końca miesiąca.
Piątek przebiegał w tonie odreagowania po czwartkowych spadkach. Największe spółki rozpoczęły dzień na plusie i kupujący umacniali swoją przewagę w miarę upływu godzin. Sytuacja zmieniła się, kiedy do gry weszli Amerykanie, którzy skonsumowali większość wypracowanych wcześniej wzrostów. W efekcie WIG20 wzrósł o 0,25 proc. Najmocniej drożały walory JSW, która poprzednie sześć sesji z rzędu zakończyła pod kreską. W piątek spółka zdrożała o ponad 7 proc.
We wtorek pozytywne nastroje utrzymały się na krajowym parkiecie, dzięki czemu indeksy mogą kontynuować zwyżki wspinając się na nowe szczyty hossy. Motorem wzrostów są efektownie drożejące akcje banków, po które ruszyli inwestorzy z zagranicy.
Końca zwyżek na warszawskiej giełdzie jak na razie nie widać. Mamy znów rekordy hossy głównych indeksów.
Kolejny dzień i kolejny mocny popytowy akcent na GPW. Indeks dużych spółek kończy tydzień na szczycie obecnej fali hossy.
Spółka podała wyniki za zeszły rok i nakreśliła perspektywy na 2025 r. Dla inwestorów ważną informacją jest zapowiedź możliwego skupu akcji.
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
W obliczu poprawiających się nastrojów na zagranicznych rynkach akcji w środę krajowe indeksy podjęły kolejną próbę odbicia.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Nie potrzebujemy w Unii 27 rynków kapitałowych, potrzebujemy jednego, by firmy szukające finansowania znalazły jego źródło – mówi komisarz Maria Luís Albuquerque. Opowiada o budowie unii oszczędności i inwestycji, której plan Bruksela ujawni 19 marca.
Szefowie gigantów technologicznych stanęli na podium w Białym Domu w czasie inauguracji Donalda Trumpa na prezydenta i szczodrze sponsorowali tę imprezę. Hołd się nie opłacił, wyceny spółek runęły, a rekordzistą jest Tesla ze spadkiem kursu o 40 proc.
W obliczu poprawiających się nastrojów na zagranicznych rynkach akcji w środę krajowe indeksy podjęły kolejną próbę odbicia.
Brak jasności co do strategii nowej administracji oraz obawy przed recesją w USA mocno uderzyły w Wall Street, a szczególnie w akcje gigantów technologicznych.
Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało – te słowa można dedykować Amerykanom przerażonym perspektywą recesji wywołanej chaosem polityki gospodarczej prezydenta Donalda Trumpa.
Zatrudniony do administracji Trumpa Elon Musk stał się wyjątkowo niepopularny. Teraz cena akcji Tesli spadła w ciągu jednego dnia o dramatyczne 15 procent. To ma związek z namacalnymi trudnościami modeli sprzedaży amerykańskiej marki na całym świecie.
W tym roku inwestorzy polujący na atrakcyjne dywidendy w spółkach z warszawskiej giełdy mogą zacierać ręce. Nadchodzący sezon zapowiada się nie mniej udany niż poprzedni.
Wielki projekt „Rynek kapitałowy first” powinien być filarem wzrostu gospodarczego. Dobro rynku jest więc naszą wspólną sprawą i wszyscy na nią musimy pracować – mówi Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas