Od początku miesiąca giełdowy indeks WIG-Budownictwo urósł do tej pory o ok. 15 proc. (Polimex ma 16 proc. udziału w indeksie). To największa zwyżka notowań od ponad pół roku.

Niestety, ten wzrost jest ciągle mało znaczący wobec strat, jakie ponieśli wcześniej posiadacze akcji spółek budowlanych. Branżowy indeks jest ciągle ponad 30 proc. poniżej poziomu z końca ubiegłego roku, a straty względem szczytu giełdowego boomu w połowie 2007 r. sięgają prawie 90 proc. W tym czasie wartość giełdowa Polimeksu stopniała z przeszło 4 mld zł do niespełna 400 mln zł. Trwająca od dłuższego czasu giełdowa bessa w branży w tym roku uzyskała potwierdzenie w fali bankructw w sektorze (od stycznia do sierpnia 29 proc. wszystkich upadłości dotyczyło sektora budowlanego – podał Euler Hermes).

Pytanie, na ile długofalowy trend spadkowy ma szanse się odwrócić. Niektóre spółki, jak Polimex, są wyceniane na giełdzie głęboko poniżej wartości księgowej. Z drugiej strony spektakularne bankructwo Hydrobudowy podało w wątpliwość, na ile wiarygodna jest wartość majątku (zwłaszcza należności) pokazywana w bilansach.