Od początku roku WIG wzrósł już o 24 proc. Dziś poszedł w górę o 0,98 proc. Jeszcze lepiej radziły sobie spółki z grona WIG20. Mocno drożały akcje Orlenu i PGNiG. W przypadku tej ostatniej firmy zwyżka była reakcją na ogłoszoną w trakcie sesji strategię do 2014 r. Najwyraźniej rynek ocenił ją pozytywnie.
Na zielono świeciły też notowania koncernu KGHM. W efekcie WIG20 zakończył sesję zwyżką o 1,04 proc. Dotkliwa przecena dotknęła akcje TVN. Jednak z racji niewielkiego, niespełna 1- proc. udziału tej spółki w portfelu WIG20, jej wpływ na wartość indeksu nie był znaczący. Po południu udało mu się przebić, ważny z punktu widzenia analizy technicznej, poziom 2600 pkt. Ostatecznie zakończył dzień na poziomie 2602,51 pkt.
Warto też zauważyć, że środowym zwyżkom na warszawskim parkiecie towarzyszyły stosunkowo wysokie obroty. Ich wartość przekroczyła 1 mld zł. Jeszcze rok temu taki poziom na nikim nie zrobiłby wrażenia. Jednak w tym roku, kiedy aktywność inwestorów mocno spadła, warty jest odnotowania.
Na innych giełdach w Europie akcje w środę też drożały. Jednak zwyżki były niższe niż w Warszawie. Z kolei na Wall Street sesja rozpoczęła się od niewielkich wzrostów. Dow Jones wzrósł o 0,01 proc., a Nasdaq poszedł w górę o 0,18 proc.
Inwestorzy niecierpliwie oczekują na zażegnanie groźby tzw. klifu fiskalnego. Do tej pory politykom w USA nie udało się dojść do porozumienia w tej sprawie. Optymizmem inwestorów w Europie natchnęła natomiast wiadomość o podniesieniu przez agencję ratingową Standard & Poor's oceny wiarygodności kredytowej Grecji. Uzasadnieniem jest silna determinacja krajów strefy euro do utrzymania tego kraju w eurolandzie. Lepiej od oczekiwań wypadł też dzisiejszy odczyt indeksu Ifo, obrazującego nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców. Indeks ten wzrósł w grudniu do 102,4 pkt ze 101,4 pkt w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się, że wyniesie 102 pkt. Natomiast informacje płynące z naszej rodzimej gospodarki nie były już tak dobre. Dane o produkcji przemysłowej za listopad okazały się rozczarowaniem.