Reklama
Rozwiń

Chiński rząd znowu ratuje giełdy

Sytuacja na parkietach w Szanghaju i Shenzhen jest dzisiaj zmienna. Wskaźnik CSI300 Index, który w poniedziałek stracił 7 proc. i sesje zawieszono do końca dnia rósł we wtorek maksymalnie o 1,4 proc. i spadał o 2,7 proc.

Publikacja: 05.01.2016 08:07

Chiński rząd znowu ratuje giełdy

Foto: Bloomberg

W poniedziałek z chińskiego rynku akcji wyparowało 590 miliardów dolarów, a dzisiaj interwencję podjęły państwowe fundusze, które kupowały akcje by wesprzeć rynek po poniedziałkowej katastrofie, a jednocześnie nadzór giełdowy zapowiedział, że zakaz zbywania papierów przez posiadaczy dużych pakietów zostanie przedłużony, wynika ze źródeł nieoficjalnych. Według pierwotnego planu miał zostać zniesiony jeszcze w tym tygodniu.

China Securities Regulatory Commission zasugerowała także gotowość modyfikacji rynkowych bezpieczników wstrzymujących handel na giełdach, kiedy zmiany indeksów są zbyt duże.

- Poniedziałkowy krach podważył zaufanie inwestorów i rynek prawdopodobnie szybko się nie podniesie - wskazuje Wu Kun, zarządzający JK Life Insurance, który deklaruje, iż wstrzymuje się z zakupami akcji.

Wprawdzie wsparcie ze strony państwa może złagodzić skalę wyprzedaży, ale jednocześnie podważa wiarę inwestorów w obietnice rządu, który zadeklarował, że w tej drugiej gospodarce świata zwiększy się rola mechanizmów rynkowych.

- Rynek uzyskał pewne wsparcie od państwowych funduszy i to pomoże akcjom w krótkim terminie - ocenia Wang Zheng, , strateg inwestycyjny Jingxi Investment Management. Jednak podkreśla, że w długim terminie rynek będzie musiał polegać na własnych siłach.

Do akcji ratowania giełdy przyłączył się także Ludowy Bank Chin, tamtejszy bank centralny, który przeprowadził największą od września 2015 roku operację revers-repurchase zasilając system finansowy nowymi funduszami, reagując w ten sposób na zwyżkę rynkowych stóp procentowych i poniedziałkowy krach na giełdach. Zainteresowane instytucje mogły łącznie uzyskać 130 miliardów juanów (13,9 miliarda dolarów) na siedem dni oprocentowanych na 2,25 proc. Pod koniec grudnia Ludowy Bank Chin nie zdecydował się na to po sześciu miesiącach takich operacji jak dzisiejsza w rezultacie których udało mu się pomóc w redukcji rynkowych stóp procentowych.

- Płynność na rynku jest niedostateczna i bank centralny musiał zareagować- wskazuje Frances Cheung z Societe Generale w Hongkongu. Spodziewa się, ona że odpływ kapitału skłoni Ludowy Bank Chin do kolejnych interwencji.

Zakaz zbywania akcji przez właścicieli dużych pakietów wprowadzony w lipcu 2015 roku, prawie w apogeum wyprzedaży, która zmniejszyła kapitalizacje chińskiego rynku o 5 bilionów dolarów, ma obowiązywać do opracowania nowych reguł w tym zakresie. Spółki giełdowe są zachęcane by publikowały komunikaty wyrażające ich wolę wstrzymania takiej sprzedaży. Niektóre już pospieszyły z takimi enuncjacjami.

Zakaz sprzedaży dużych pakietów obowiązuje od 8 lipca 2015 roku i dotyczy inwestorów oraz menedżerów , których udział w akcjonariacie przekracza 5 proc.

Giełda
Tym razem bez rekordów na GPW
Giełda
Hossa przetrwa, ale zwyżki na GPW wyhamują
Giełda
WIG20 bez rekordu intra, ale z najwyższym zamknięciem w tym roku
Giełda
Allegro sprzedało obligacje za 1 mld zł
Giełda
Indeksy w Warszawie utknęły tuż pod szczytami hossy