Rynki akcji wyraźnie nie wystraszyły się zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed. Podczas czwartkowej sesji wiele europejskich indeksów giełdowych umiarkowanie rosło. WIG wrócił już na poziom sprzed rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Do poziomu z 21 lutego, czyli dnia, w którym Putin ogłosił uznanie przez Rosję separatystycznych republik w Donbasie, brakuje mu już tylko około 3 proc.
Podobny dystans dzieli od poziomu z 21 lutego także paneuropejski indeks Stoxx Europe 600. Niemiecki DAX i francuski CAC 40 mają do odrobienia jeszcze około 5 proc. Amerykański indeks S&P 500, choć czwartkową sesję zaczynał od niewielkiego spadku, to jednak straty z tego okresu już odrobił.
Plan rozgrywki
Ostatnie decyzje Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC) nie były większym zaskoczeniem dla rynków. Główna stopa procentowa została podniesiona o 25 pb., do przedziału 0,25–0,5 proc. Jeden członek FOMC – James Bullard, szef oddziału Fedu w St. Louis – zagłosował za podwyżką o 50 pb. Fed przedstawił w środę wieczorem swoje projekcje dotyczące stóp procentowych w przyszłości. Spodziewa się on sześciu podwyżek do końca 2022 r. i kolejnych trzech w 2023 r. Jerome Powell, prezes Fedu, zapowiedział, że prawdopodobnie już w maju zacznie być zmniejszana suma bilansowa jego banku centralnego warta prawie 9 bln dol. Po raz kolejny zapewnił też o determinacji Fedu w walce z inflacją.
– Plan przewiduje przywrócenie stabilności cen przy jednoczesnym podtrzymywaniu silnego rynku pracy. To jest naszym zamiarem i wierzymy, że uda nam się to zrobić. Najpierw jednak musimy przywrócić stabilność cen – zapewniał Powell.