W niespokojnych czasach spółki dzielące się zyskiem z akcjonariuszami zyskują na wartości. Na warszawskiej giełdzie najwyższe kwoty od lat wypłacają podmioty wchodzące w skład WIG20. Jeszcze do niedawna dywidendowymi pewniakami były m.in. KGHM, Orange Polska czy przedstawiciele energetyki. Sytuacja jednak się zmieniła.
– Na rynkach finansowych nie można zakładać, że coś jest pewne. Sytuacja makroekonomiczna, polityczna czy prawna są i pozostaną dynamiczne na przestrzeni lat. Na razie zakładamy, że spore dywidendy nadal powinny wypłacać PGNiG i PKN Orlen, które mają dość bezpieczną sytuację bilansową – komentuje Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Dodaje, że wymienione spółki nie mają zaplanowanych, wykraczających poza normy nakładów inwestycyjnych. – Jednak decyzje głównego właściciela pozostają w tej kwestii czynnikiem ryzyka – zaznacza analityk.
PKN Orlen pod koniec roku ma przedstawić strategię na lata 2017–2021. Deklaruje, że pozostanie spółką dywidendową. Z kolei dla grupy PGNiG analitycy zakładają utrzymanie w kolejnych latach solidnej 4-proc. stopy dywidendy.
Dużym znakiem zapytania są przyszłoroczne dywidendy od sektora finansowego. W tym roku atrakcyjną dywidendę wypłaciło m.in. Pekao. Właśnie ważą się losy sprzedaży akcji tego banku przez UniCredit, który rozważa całkowite wyjście z inwestycji. Istotną kwestią, która będzie rzutowała na hojność poszczególnych spółek finansowych, jest jeszcze nieuregulowana sprawa kredytów frankowych. – Z kolei PZU i PKO są ostatnio wymieniane wśród kandydatów do konsolidacji sektora bankowego – przypomina Dominik Niszcz, ekspert z Raiffeisen Brokers.
W branży finansowej faworytem analityków pozostaje wspomniane już PZU. Zakładają oni, że ubezpieczyciel będzie kontynuował politykę dzielenia się z akcjonariuszami zyskiem, oferując atrakcyjną, ponad 7-proc. stopę dywidendy.