Piątkowa sesja obnażyła słabość popytu. Od samego rana, aż do finiszu flagowy WIG20 utrzymywał się pod kreską. Większość firm wchodząca w jego skład traciła, najgorzej wyglądały Eurocash i LPP. W trackie sesji wielomiesięczne dołki pogłębiały kursy PGE, Energi oraz Alior Banku.
W szerszym ujęciu czasowym, zachowanie WIG20 budzi w pełni uzasadniony niepokój. Dorobek zakończonego tygodnia jest ujemny, podobnie jak i całego listopada.
W ostatnich dniach niewiele dobrego można było powiedzieć o segmentach mWIG40 i sWIG80 – W piątek indeksy testowały odpowiednio dwumiesięczny oraz trzymiesięczny dołek.
Nie trudno zauważyć, że słabość GPW nasiliła się po wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Rynki wschodzące, w tym Polska, znalazły się pod presją wynikającą ze wzrostu awersji do ryzyka.
Kolejnym ciosem dla GPW jest zamieszanie z OFE (ryzyko wycofania środków z OFE i przekazania ich do budżetu – red.). Faktem jest, że nadal tak naprawdę nie wiadomo jaka będzie przyszłość funduszy. Taka niepewność dotycząca dużej części naszego rynku kapitałowego, na pewno mu nie pomaga.