WIG20 finiszował na minimalnym plusie. Natomiast WIG miał mniej szczęścia i zakończył notowania 0,2 proc. pod kreską. Do zakupów generalnie nie zachęcała dość zachowawcza postawa inwestorów handlujących na zagranicznych rynkach akcji. Wprawdzie na zachodnioeuropejskich parkietach początkowo inicjatywa należała do kupujących, ale zwyżki nie wyglądały zbyt przekonująco. W drugiej części dnia nastroje schłodzili amerykańscy inwestorzy, którzy przejawiali dużą ochotę do pozbywania się akcji. Fatalny początek notowań za oceanem ostatecznie przekreślił szanse na pozytywne zakończenie poniedziałkowych notowań na parkietach w Europie.