Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 18.12.2018 16:33 Publikacja: 18.12.2018 16:22
Foto: Bloomberg
Do wtorkowej sesji inwestorzy w Warszawie przystępowali z duszą na ramieniu. Nie dość, że początek tygodnia przyniósł spadki na GPW (WIG20 w poniedziałek stracił ponad 0,9 proc.), to jeszcze kolor czerwony zdominował notowania na Wall Street oraz na giełdach azjatyckich. Spadkowy początek dnia na rodzimym parkiecie był więc niemal pewny. I faktycznie WIG20 wtorek rozpoczął od przeceny. Na starcie stracił 0,5 proc.
Patrząc na niesprzyjające otoczenie można było jednak spodziewać się, że przecena będzie większa. Byki od samego początku pokazywały jednak, że nie zamierzają tanio sprzedawać skóry. Podaż sytuację kontrolowała w zasadzie tylko w pierwszej godzinie handlu. Potem nastroje się diametralnie odwróciły. Zamiast pogłębiającej się przeceny mieliśmy rajd popytu. Już po godz. 11 wskaźnik największych spółek naszego rynku wyszedł na trwałe na plus, a w połowie sesji zyskiwał blisko 1 proc. Tym samym był to najlepszy wynik w Europie. Byki nie zamierzały jednak spoczywać na laurach. Kolejny uderzenie popytu przyszło w drugiej części dnia, kiedy do gry weszli inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych. Ci wzięli się za odrabianie poniedziałkowych strat co okazało się dodatkowym paliwem dla byków na naszym rynku. Pytaniem było więc nie "czy" tylko "ile" zyska WIG20. Ostatecznie indeks ten zyskał 1,5 proc. powracając tym samym powyżej poziomu 2300 pkt. Do końca dnia rodzimy indeks blue chips pozostał także najmocniejszy na Starym Kontynencie.
Krajowy rynek akcji znów osuwa się pod własnym ciężarem. Za oceanem rekord Nasdaqa, ale rośnie ryzyko korekty.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas