Sesja na GPW rozpoczęła się w spokojnej atmosferze - WIG20 otworzył się kilkanaście pkt. powyżej wtorkowego zamknięcia. Jednak już druga godzina handlu przyniosła załamanie nastrojów inwestorów na rynku akcji w ślad za pogorszeniem kondycji europejskich indeksów. Trend spadkowy pogłębiał się aż do południa, kiedy indeks blue chipów spadł do minimum na poziomie 2325 pkt.

Kolejno nastąpił etap płaskiej konsolidacji, która trwała aż do otwarcia sesji w USA. Wtedy spadki przyspieszyły do minimum sesyjnego 2303 pkt. WIG20 był najsłabszy na GPW - na zamknięciu spadł o 3,4 proc. do 2315 pkt., podczas gdy mWIG40 stracił tylko 0,57 proc., a sWIG80 1,58 proc.

Już pierwsza połowa sesji przyniosła wzmożoną aktywność inwestorów na rynku akcji - po godz. 12 obrót na WIGu przekroczył 0,5 mld zł. Na zamknięciu handlu obrót sięgnął 1,27 mld zł, z czego 0,97 mld zł przypadło na największe spółki. Najchętniej handlowano akcjami KGHM, Pekao i PKO BP, gdzie obrót wyniósł odpowiednio 323, 138 i 137 mln zł. Z WIG20 najbardziej straciły walory TVN i Pekao, odpowiednio o 6 i 5,7 proc. Kontrakty terminowe na WIG20 zmniejszyły dodatnią bazę do 8 pkt. Liczba otwartych pozycji na serii grudniowej kontraktów spadła do 87,7 tys. szt.

Rada Polityki Pieniężnej utrzymała główną stopę procentową na poziomie 4,5 proc., co było zgodne z oczekiwaniami analityków, zatem rynek akcji i złoty nie zareagował na ten komunikat. Środowe kalendarium makroekonomiczne było skromne, dlatego liczyły się przede wszystkim nastroje inwestorów na największych rynkach akcji.

Napłynął komunikat o liczbie wniosków o kredyt hipoteczny w USA, która wzrosła o 10,3 proc., ostatnio wzrosła symbolicznie o 0,2 proc. Liczba wniosków wzrosła najbardziej od sierpnia br. na skutek niższych kosztów finansowania. Inwestorzy poznali także zapasy hurtowników USA, które we wrześniu spadły o 0,1 proc. przy prognozie wzrostu o 0,5 proc. Rynki akcji w Europie i USA nie zareagowały na publikacje.