Inwestorzy mimo pogarszających się informacji makroekonomicznych z nadzieją oczekują wyników finansowych przez amerykańskie spółki. Inwestorom pomogły też banki centralne, które kontynuują łagodną politykę pieniężną. W ubiegłym tygodniu Bank Japonii zapowiedział, że w ciągu niespełna dwóch lat wpompuje w gospodarkę około 1,4 biliona dolarów, a ekonomiści oczekują, że te ogromne środki będą między innymi wspierały notowania akcji.
Poniedziałek DJIA zakończył dzień wzrostem o 0,33 proc. S&P500 zyskiwał 0,63 proc. zaś Nasdaq zwyżkował o 0,57 proc.
Tradycyjnie już po sesji, jako pierwsza firma swoje rezultaty za poprzedni kwartał przedstawiła Alcoa. Największy amerykański producent aluminium I kwartał zakończył 149 mln dol. zysku, 13 centów na akcję, w porównaniu do 94 mln dolarów, 9 centów na akcję, w tym samym okresie ubiegłego roku.
Przychody firmy spadły do 5.83 mld dol. z 6.01 mld przed rokiem. Analitycy ankietowani przez FactSet oczekiwali 8 centów zysku na akcję i 5.91 mld dol. przychodów.
Analitycy Thomson Reuters szacują, że wyniki spółek wschodzących w skład S&P 500 poprawiły się tylko o 1,6 procent w stosunku do analogicznego okresu w ubiegłym roku. Według prognoz ze stycznia poprawa ta miała wynieść 4,3 procent.