Około 1 proc. traciły wczoraj akcje grupy przemysłowej Siemens. Mimo tego, że zapowiedziała w niedzielę zwolnienie 15 tys. pracowników, z czego aż 5 tys., przypadnie na Niemcy.

Prezes Siemensa Joe Kaeser poinformował, że zwolnienia będą trwać około roku, a firma chce ogółem w tym czasie ograniczyć koszty o 6 mld euro. Zmiany zostały uzgodnione ze związkami zawodowymi koncernu. Część pracowników może liczyć na zatrudnienie w innych sektorach koncernu, inni będą przechodzić na wcześniejsze emerytury lub mogą liczyć na odprawy.

W ubiegłym roku marża zysku Siemensa wynosiła 9,5 proc. W drugim kwartale tego roku, który jest trzecim kwartałem roku obrachunkowego, zysk w segmencie medycznym, przemysłowym, infrastrukturalnym i energetycznym obniżył się z 1,82 miliarda euro do 1,26 mld euro, zaś obroty zmniejszyły się o 2 proc. do 19,3 mld euro. Portfel zamówień koncernu wzrósł do rekordowego poziomu 102 mld euro.

Istniejący od 1847 roku koncern działa w branżach energetycznej, elektrotechnicznej i telekomunikacyjnej. W roku 2012 zatrudniał 370 tys. osób, w tym 119 tys. w zakładach na terenie Niemiec.