CI Games (d. City Interactive) zwołał na 14 listopada walne zgromadzenie akcjonariuszy, które zdecyduje o emisji do 9,48 mln akcji w ramach kapitału docelowego (teraz dzieli się na 12,65 mln papierów).
– Pracujemy nad nowymi produktami. Ich przygotowanie wymaga nakładów – wskazuje Marek Tymiński, prezes CI Games. – Dlatego analizujemy możliwości pozyskania środków z różnych źródeł. Jednym z nich jest podwyższenie kapitału docelowego. Jego skala oczywiście może niższa niż trzy czwarte obecnego kapitału. Na tym etapie za wcześnie jest mówić o konkretnych parametrach – dodaje. Zdradza, że potencjalna emisja akcji może być zarówno publiczna jak i prywatna.
Kierowana przez niego spółka mocno rozczarowała w tym roku tytułami, które wypuściła na rynek. Zarówno „Sniper 2", który zadebiutował wiosną, jak i „Alien Rage", który trafił na rynek pod koniec września, zebrały kiepskie recenzje od fanów, co miało negatywne przełożenie na wolumen sprzedaży. Z tego powodu pieniądze zarobione na „Sniperze 2" ledwo wystarczyły na wykupienie obligacji (za ponad 20 mln zł) wyemitowanych jesienią 2012 r.
Tymczasem produkcja „Enemy Front" i „Lords of the Fallen", które mają zadebiutować w 2014 r., jest bardzo kosztowna. Budżet każdego z tytułów szacowany jest na minimum 20 mln zł. Analitycy szacują, że CI Games co kwartał musi przeznaczać na ich produkcję ok. 8 mln zł. Tymczasem kasa firmy jest pusta a bieżące przychody ze sprzedaży gier niewielkie.
CI Games liczył, że inwestorzy, podobnie jak rok temu, chętnie pożyczą mu pieniądze obejmując papiery dłużne. We wrześniu spółka sprzedała inwestorom indywidualnym obligacje za 5,5 mln zł. Mają być wykupione pod koniec 2014 r. Planowała też emisję dla inwestorów instytucjonalnych wartą 15–20 mln zł. Na razie nie udało jej się znaleźć nabywców.