– Obligacje są zabezpieczone, a wartość zabezpieczenia przekracza trzykrotnie wartość emisji. Wykup zaplanowany jest na przyszły rok – mówi Roland Czechmanowski, dyrektor finansowy Czerwonej Torebki. Zdaniem analityków obecny poziom wyceny obligacji Czerwonej Torebki wskazuje na to, iż inwestorzy mają wątpliwości, czy swoje pieniądze dostaną z powrotem. – Rentowność rzędu 30 proc. świadczy o zachwianiu wiarygodności emitenta w oczach rynku – uważa Rafał Irzyński, główny analityk Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Notowania obligacji, jak również cena akcji spadają już od dłuższego czasu. To może wynikać z wielu wątpliwości, których do tej pory spółka nie rozwiała.