Zła passa warszawskiej giełdy zdaje się nie mieć końca. Ciążące nad naszym rynkiem ryzyko polityczno-regulacyjne, które wisi na kluczowymi sektorami naszego rynku, po raz kolejny w ostatnim czasie dało o sobie znać, spychając krajowe indeksy w okolice wieloletnich minimów.

Czy w takich warunkach można mówić zyskach z giełdy? Analitycy, którzy biorą udział w zorganizowanej przez „Parkiet" rywalizacji portfeli fundamentalnych, udowadniają, że o zyski z powodzeniem można powalczyć nawet na trudnym rynku. Kluczem do osiągnięcia ponadprzeciętnych wyników na krajowym rynku akcji okazuje się selekcja. Nasi eksperci konsekwentnie stawiają na małe i średnie spółki, a te w tym roku wypadają zdecydowanie lepiej, zwłaszcza na tle rynkowych potentatów. Taka strategia w listopadzie dała uśredniony wynik wszystkich portfeli na poziomie 1,7 proc., podczas gdy szeroki rynek mierzony wskaźnikiem WIG stracił 4,7 proc., a WIG20 spadł o 6,6 proc. Dokonania brokerów prezentują się bardziej okazale, jeśli pod uwagę weźmiemy stopy zwrotu wypracowane od początku roku. Łącznie mogą się pochwalić 46,5-proc. uśrednioną stopą zwrotu.

Na kogo eksperci postawili w grudniu? Niektórzy postanowili wykorzystać trwająca korektę, uzupełniając portfele o przecenione walory atrakcyjnych ich zdaniem firm. Część firm przekonała ich solidnymi wynikami za III kwartał. Jednocześnie eksperci nie ustają w poszukiwaniach nowych okazji na rynku. Dlatego wśród nowych propozycji przewijają się spółki, które oprócz solidnych fundamentów mogą się pochwalić atrakcyjną wyceną.

Czytaj więcej w Parkiecie