Inwestorzy z pewnością nie tak wyobrażali sobie początek nowego miesiąca. Kolor czerwony nadal dominuje na warszawskiej giełdzie. W poniedziałek WIG20 stracił 0,15 proc. Dopiero jednak we wtorek podaż pokazała pazur. Początek dnia co prawda nie zwiastował problemów, jednak z każdą godziną handlu coraz mocniej zarysowywała się przewaga sprzedających. Indeks największych spółek naszego parkietu w połowie sesji był już 1,5 proc. pod kreską. Ruch ten był o tyle zaskakujący gdyż w ciągu dnia nie ukazały się żadne informacje, które przemawiałyby za sprzedażą walorów. Wręcz przeciwnie. Minister Skarbu Dawid Jackiewicz stwierdził, że od 2017 r. możliwe jest znaczące obniżenie podatku miedziowego, co ewidentnie pomogło akcjom KGHM. To jednak nie miało większego znaczenia dla całego rynku. Ten z każdą chwilą słabł w oczach. Również KGHM, który rósł w ciągu dnia rósł nawet około 3 proc. zaczął tracić blask.