Od początku roku subindeks WIG-Ukraine zyskał już 40 proc. W tym samym czasie szeroki WIG wzrósł o około 9 proc. Mimo tak wyraźnych zwyżek ukraińska hossa będzie kontynuowana również w przyszłym roku – uważa większość analityków.
W związku z konfliktem zbrojnym w ostatnich latach ukraińska gospodarka wyraźnie kulała. W 2015 r. PKB spadł o ponad 10 proc. Ekonomiści widzą już jednak pierwsze oznaki ożywienia. Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewa się, że w tym roku gospodarka naszego wschodniego sąsiada urośnie o 1,5 proc. Skorzystać może na tym również sektor rolniczy. – Ukraińskie rolnictwo zyskuje na znaczeniu zarówno w skali krajowej, jak i zagranicznej. Obecnie stanowi 11 proc. ukraińskiego PKB. Już w 2014 r. rolnictwo wyprzedziło sektor hutniczy i jest największym dostawcą kapitału zagranicznego – mówi Dmitry Churin, szef działu analiz w kijowskim domu maklerskim Eavex Capital.
Według Jakuba Szkopka, analityka DM mBanku w najbliższym roku ukraińskie spółki nadal mają szansę wyróżniać się pozytywnie na tle szerokiego WIG. – Największe firmy, takie jak Kernel i Astarta, najbardziej korzystają na słabej hrywnie, ponieważ są eksporterami. Spółki te są w dalszym ciągu nisko wyceniane – mówi analityk.