Czarna, a właściwie czerwona seria warszawskiej giełdy, trwa w najlepsze. Od początku tego tygodnia na parkiecie dominuje podaż. Wczoraj WIG20 stracił kolejne 0,57 proc. i tym samym zjechał poniżej psychologicznego poziomu 2200 pkt. Nastroje są minorowe i na razie niewiele wskazuje na to, aby sytuacja miała się jakoś wyraźnie poprawić. Czy dzisiaj znowu więc czeka nas przecena czy może w końcu jednak byki spróbują odegrać się za ostatnie porażki?
Początek czwartkowej sesji nie napawa optymizmem. WIG20 rozpoczął dzień od przeceny i już w pierwszych fragmentach sesji tracił 0,4 proc. Na razie więc to niedźwiedzie dzielą i rządzą na warszawskim rynku.
Spadkami zakończyła się wczorajsza sesja na Wall Street. Dow Jones Industrial stracił 0,4 proc.,z kolei S&P500 zjechał 0,38 proc. pod kreskę. Oczywiście tematem przewodnim pozostaje wojna handlowa, ale na to wszystko nakładają się jeszcze takie kwestie jak chociażby zamieszki w Hong Kongu, które nie ułatwiają rozmów między Stanami Zjednoczonymi, a Chinami.
Nerwowa sytuacja w Hong Kongu przełożyła się na azjatycką część notowań. Indeks Hang Seng stracił ponad 1,5 proc. Kospi spadł 1,35 proc., Nikkei225 znalazł się niecałe 0,5 proc. pod kreską, a Shanghai Composite zniżkował o ponad 0,2 proc.
Co dzisiaj czeka inwestorów? Kalendarz makroekonomiczny jest raczej ubogi. Mamy co prawda cotygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy , czy też odczyty dotyczące płac i zatrudnienia w przedsiębiorstwach w Polsce, ale raczej trudno się spodziewać aby informacje te odcisnęły większe piętno na rynku. Dużo powinno dziać się jednak w poszczególnych spółkach. Na ostatniej prostej jest bowiem sezon wynikowy za III kwartał.