Choć wydawało się, że tzw. kryterium czasu wyeliminowano już przy podziale unijnych dotacji z programu „Innowacyjna gospodarka” to okazuje się, że jednak nie do końca. Rezultat to kolejny zatarg pomiędzy Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości, a przedsiębiorcami. Poznański Park Naukowo-Technologiczny ubiegający się o 10 mln zł dotacji i doradzająca mu firma Strategor zarzucają agencji złamanie regulaminu konkursu o granty na inkubatory biznesu. W efekcie park może nie otrzymać dofinansowania.

Park ubiegał się o wsparcie na preinkubację (wyszukiwanie firm o perspektywicznych pomysłach biznesowych, ich analizę i wybór najlepszych projektów) oraz wejście kapitałowe do tych podmiotów. Wniosek złożył jako jeden z pierwszych, ale PARP zażądała uzupełnień. Otrzymała je następnego dnia, ale doliczyła już jeden dzień do daty złożenia wniosku, co oznaczało jego przesunięcie na dalsze miejsce i de facto utratę dotacji, bo otrzymało ją tylko pięć pierwszych, poprawnych aplikacji. Tyle, że zdaniem wnioskodawcy stało się to niezgodnie z regulaminem.

- Zawarto w nim zapis, że jeżeli wniosek będzie wymagał poprawek, do jego pierwotnej daty złożenia doliczona zostanie liczba dni pomiędzy dniem następnym po wysłaniu wezwania przez PARP do uzupełnienia wniosku a dniem wpływu uzupełnienia do PARP. Nasz klient złożył poprawki w następnym dniu po wysłaniu wezwania. Agencja nie miał prawa doliczyć 1 dnia do pierwotnej daty złożenia wniosku, gdyż liczba dni pomiędzy dniem następnym po wysłaniu wezwania a dniem dostarczenia poprawek wynosiła 0 – tłumaczy Paweł Grabarkiewicz, szef Strategora.

Co na to PARP? - Z wnioskodawcą różnimy się co do interpretacji zapisu dotyczącego doliczania dni przy uzupełnianiu wniosku. Stoimy na stanowisku, że 1 dzień powinien być doliczony. Zapis ten stosowano już we wcześniejszych konkursach i wyjaśnialiśmy jak go interpretujemy zgodnie z opinią naszego departamentu prawnego i Ministerstwa Gospodarki – odpowiada Tomasz Sypuła, dyrektor Departamentu Wsparcia Instytucji Otoczenia Biznesu w PARP. Dodaje, że nie jest to jednostkowy przypadek. - W przypadku wniosków złożonych pierwszego dnia ich przyjmowania pięciu wnioskodawców przesłało uzupełnienia następnego dnia po wysłaniu wezwania i doliczono im 1 dzień, dwóch przesłało drugiego dnia po wysłaniu wezwania i doliczono im 2 dni, jeden przysłał trzeciego dnia i doliczono 3 dni - wskazuje.

– To tłumaczenie jest skrajnie niepoważne, gdyż zapis w regulaminie jest według nas jednoznaczny. Zwróciliśmy się o pomoc do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i mamy nadzieję, że zapisy regulaminu nie będą łamane, a lista rankingowa zbudowana zostanie w sposób prawidłowy. Dla nas nie liczą się intencje PARP, tylko zapisy regulaminu konkursu - komentuje Paweł Grabarkiewicz. - Będziemy się odwoływać od decyzji PARP. Dla nas otrzymanie tej dotacji to sprawa strategiczna. Uważamy, że PARP postępuje niezgodnie z regulaminem. Zastanawiające jest też to, że dotacje kierowane do parków technologicznych pozyskują one bardzo rzadko – dodaje Elżbieta Książek, wicedyrektor Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego.