Kopernik FIZ to fundusz z progiem wejścia ok. 1 mln zł. Przystąpienie do inwestycji jest uzależnione od zgody jej dotychczasowych uczestników.
Przewidywany horyzont inwestycyjny wynosi ok. 20 lat. W tym czasie inwestorzy mają zarabiać ok. 7 – 8 proc. rocznie.
– Zebrane pieniądze będziemy inwestować w prywatne uczelnie wyższe oraz ośrodki badawczo-rozwojowe przypisane do tych uczelni – wyjaśnia Wojciech Jabłoński z Copernicusa. – Zamierzamy je odkupywać od założycieli. W ich prawa i obowiązki wejdzie spółka zależna funduszu – dodaje.
Strategia funduszu jest o tyle ciekawa, że nie zakłada wyjścia z inwestycji poprzez sprzedaż aktywów. – Chcemy, żeby te uczelnie na siebie zarabiały, nie zamierzamy się ich pozbywać. W przypadku renomowanych uniwersytetów zachodnich, np. Stanforda, 70 proc. przychodów stanowią pieniądze pozyskane ze sprzedaży patentów, badań naukowych i inwestycji w tzw. start-upy. Będziemy dążyli do tego modelu – mówi Jabłoński.
Kopernik zamierza skupić się na uczelniach, których oferty dydaktyczne i naukowe będą się uzupełniały.