Dla rynku to wielkie zaskoczenie. Wąchała jest dobrze znany, z nadzorem związany był od kilkunastu lat. Dość powiedzieć, że pracował w nadzorze, gdy ten działał jeszcze pod szyldem Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. W latach 2001–2006 pełnił funkcję zastępcy dyrektora Departamentu Nadzoru Rynku, a później dyrektora Departamentu Informacji i Analiz.
W 2007 r. powierzono mu stanowisko dyrektora Departamentu Nadzoru Obrotu, gdzie był odpowiedzialny za nadzór nad wykonaniem przez spółki obowiązków informacyjnych, a także za wykrywanie przestępstw na rynku kapitałowym. Później był dyrektorem Departamentu Infrastruktury Rynku Kapitałowego i Nadzoru Obrotu, a po ostatnich zmianach organizacyjnych w Komisji kierował pracami Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego (do 19 czerwca).
– Taka zmiana zawsze rodzi dodatkowe pytania. Warto zwrócić uwagę, że przez większość swojej kariery Wąchała pełnił dość newralgiczną funkcję. Niewykluczone, że zamieszanie na rynku, z jakim mamy do czynienia od kilkunastu miesięcy, mu nie pomogło. Oczywiście nie można wykluczyć, że nie tak dawno wybrane nowe władze KNF chcą po prostu wprowadzić swój ład – mówi osoba blisko związana z rynkiem.
Co na to sama Komisja? – Urząd KNF przechodzi proces zmian strukturalnych i organizacyjnych, których celem jest sprawniejsze zaadresowanie zadań nadzorczych w ramach współpracy międzysektorowej oraz nowych regulacji. Robert Wąchała 19 czerwca 2019 r. przestał kierować pracami Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego. Pełniącym obowiązki dyrektora tego departamentu został Sebastian Bogdan. Za współpracę w zakresie strategii rozwoju rynku kapitałowego w UKNF odpowiadać będzie Michał Kruszka, dyrektor Departamentu Analiz i Strategii – usłyszeliśmy w KNF.