W poniedziałek nasza waluta traciła na wartości, by we wtorek w całości odrobić spadki. W środę inwestorzy pozbywali się złotego, który wrócił do poziomów z poniedziałku. O kierunku zmian decydują wydarzenia na rynkach globalnych, w tym kolejne wiadomości z Grecji.

W środę po południu za euro płacono ponad 4,42 zł, czyli 0,9 proc. więcej niż we wtorek. W górę, do blisko 3,63 zł, poszły też notowania szwajcarskiego franka. Dolar również zyskał na wartości. Przed zamknięciem płacono za niego 3,24 – 3,25 zł (wzrost o 0,6 proc.).

Na rynku długu, po kilku dniach spadku, wzrosła rentowność polskich obligacji. W przypadku dziesięciolatek oprocentowanie sięgało wczoraj 5,92 proc. (we wtorek było to 5,87 proc.), pięciolatek 5,28 proc. (5,18 proc.), a dwulatek 4,48 proc. (4,47 proc.).