Belgijska spółka odkupiła po 30 proc. akcji spółki, jakie w sowim portfelu posiadały bank i firma ubezpieczeniowa, i w rezultacie tych dwóch transakcji KBC Asset Management NV stało się w KBC TFI 100-proc. udziałowcem. W sumie Belgowie zapłacili za przejęcie spółki 75 mln zł, które zostały określone jako „nieistotne" w odniesieniu do wpływu na kapitał i wyniki KBC. KBC TFI zarządza aktywami o wartości prawie 5 mld zł, co stanowi blisko 5-proc. udział w rynku. Transakcja czeka teraz na zgodę ze strony Komisji Nadzoru Finansowego. Nowy właściciel planuje kontynuację działalności asset management na polskim rynku, zatem zmiana właścicielska nie będzie mieć wpływu na zakres i sposób obsługi dotychczasowych klientów, ani na pracowników, podała firma w komunikacie.
Jednocześnie od kilku miesięcy trwa proces wycofywania się KBC z innych polskich aktywów: Kredyt Banku i Warty właśnie. W lipcu belgijska grupa otrzymała zgodę na sprzedaż banku i ubezpieczyciela, aby móc spłacić kilkumiliardową pożyczkę, jaką otrzymała od swojego rządu w kryzysie. Z uwagi na sytuacje na rynkach, nie jest to jednak sprzyjający moment na sprzedawanie instytucji finansowych – termin składania ofert kupna w przypadku Warty przedłużono do 23 stycznia, ponieważ ceny jakie oferowali potencjalnie zainteresowani były według Belgów dużo za niskie. Możliwe jest, że do transakcji w ogóle teraz nie dojdzie, jeśli strony nie dojdą do porozumienia. W negocjacjach po stronie kupujących pozostali Vienna Insurance Group, Zurich i Generali. W przypadku Kredyt Banku wyłączność na negocjacje ma Santander, wciąż jednak, mimo trwających od kilku miesięcy rozmów, nie doszło do porozumienia.