Mniej niż co piąty mały i średni przedsiębiorca uważa, że w najbliższych miesiącach poprawi się koniunktura. I chociaż optymistów jest dwa razy mniej niż pesymistów, to jednak jest to lepszy wynik niż kwartał i rok wcześniej.
Tak wynika z barometru gospodarczego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, który wyniósł w I kwartale 41,56 pkt w skali 1 – 100 pkt. – Odkąd prowadzimy te badania, czyli od roku, wskaźnik koniunktury gospodarczej tylko raz przekroczył 50 punktów, które stanowią granicę pomiędzy optymizmem i pesymizmem przedsiębiorców. Jest duża niepewność. Przedsiębiorcy nie obstawiają jednej określonej wizji przyszłości – uważa Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP. Dodaje, że małe i średnie firmy to najczulszy barometr polskiej gospodarki – pierwsze wyczuwają zagrożenia i pierwsze ruszają do inwestycji. Jest to najlepszy wskaźnik wyprzedzający gospodarki. Jeśli panują w nich rozchwiane nastroje, to będzie to miało znaczenie dla ich działalności. – Przedsiębiorcy z jednej strony boją się kryzysu, z drugiej zaś nie chcą przegapić momentu, w którym należałoby już zacząć działać bardziej ofensywnie. Stąd te wahania nastrojów – dodaje Tomasz Pruszczyński z ZPP.