Francuski gigant energetyczny (52,9 mld dol. wartości) zgodził się kupić resztę udziałów w brytyjskim International Power (36,2 mld wartości), aby zwiększyć obecność na szybko rosnących rynkach na świecie. Transakcja spodobała się inwestorom: GDF Suez zyskał w Paryżu 3,8 proc., IPR w Londynie 3,5 proc.

Za drugim podejściem Francuzi podwyższyli o 7 proc. cenę kupna pozostałych 30 proc. w IPR do 418 pensów za akcję w gotówce, co oznacza wyłożenie 6,8 mld funtów (8,3 mld euro). „IPR ma doskonałą pozycję w regionach o stałym popycie na energię: w Ameryce Płd., na Bliskim Wschodzie, w Azji Płd.-Wsch. i w Australii. Oferta pozwala nam przejąć pełną kontrolę nad jedyną platformą wzrostu w szybko rozwijających się krajach, gdzie zamierzamy znacząco zwiększyć inwestycje" – wyjaśnili Francuzi. Po zakupie brytyjskiej spółki GDF zwiększy te nakłady z 30 do 40 – 50 proc. Analitycy uznali transakcję za strategicznie uzasadnioną ze względu na perspektywy dużego wzrostu IPR.