Na te pytania stara się odpowiedzieć „ING Cup-o-nomics". Badanie zostało przeprowadzone przez TNS Nipo na zlecenie ING w 16 krajach biorących udział w tegorocznych finałach Mistrzostw Europy w piłce nożnej na grupie 16 043 respondentów. Z badania wynika, że polscy kibice bardzo emocjonują się mistrzostwami i są w stanie wiele poświęcić dla kibicowania reprezentacji – uważają autorzy badania. Plasuje nas to na szczycie listy fanów piłki nożnej na Starym Kontynencie.
W kwestii piłki nożnej, Stary Kontynent to wciąż centrum świata. Siedem z dziesięciu krajów z czołówki rankingu światowego FIFA to kraje europejskie – i wszystkie one zakwalifikowały się do finałów Mistrzostw Europy. Siedmiu z dziesięciu (69 proc.) mieszkańców tych krajów lubi piłkę nożną, jedna czwarta (23 proc.) mówi o sobie, że są jej miłośnikami, a 46 proc. jest nieco mniej zagorzałymi fanami. Tylko (31 proc.) nie uważa się za fanów piłki nożnej.
Ile wart jest tytuł EURO 2012?
Mieszkańcy krajów biorących udział w tegorocznych Mistrzostwach Europy gotowi są zapłacić średnio 98 euro na osobę, aby zobaczyć puchar tegorocznych mistrzostw w rękach graczy swojej reprezentacji (33 proc. gotowe jest zapłacić realnie średnio 297 euro).
Dla przeciętnego Irlandczyka tytuł EURO 2012 wart jest 295 euro, dla przeciętnego Anglika – 207 euro. Europejczycy z południowej części kontynentu także mają szczególną sympatię dla tytułu: największą Grecy (187 euro), za nimi Włosi (167 euro), Hiszpanie (130 euro) i Portugalczycy (112 euro).
Polacy plasują się dokładnie na poziomie średniej europejskiej, czyli chcą wydać 98 euro wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie ING, a Ukraińcy 43 euro.