Rząd przyznaje - gospodarka mocno zwolni

Nawet o połowę może zostać ścięta oficjalna, rządowa prognoza wzrostu gospodarczego Polski w 2013 roku

Publikacja: 07.08.2012 11:27

Rząd przyznaje - gospodarka mocno zwolni

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski MD Mateusz Dąbrowski

Wzrost gospodarczy Polski w przyszłym roku może wynieść ok. 1,5-2 proc. PKB - podkreślił w wywiadzie udzielonym Agencji Bloomberg prof. Dariusz Filar, doradca gospodarczy premiera Donalda Tuska. Do takie poziomu mogą zostać zredukowane oficjalne rządowe szacunki.

Obecnie rząd zakłada, że wzrost wyniesie 2,9 proc. PKB. Taka wartość została zapisana w projekcie ustawy budżetowej na 2013 rok.

Choć nie ma ryzyka recesji w Polsce, rząd może być zmuszony do zmiany prognoz z powodu kryzysu długu krajów strefy euro, którego natężenie rośnie - wynika z wypowiedzi Dariusza Filara. 55 proc. wartości polskiego eksportu trafia do krajów strefy euro.

Już w zeszłym tygodniu główny ekonomista Ministerstwa Finansów Ludwik Kotecki zasugerował, że do końca sierpnia rząd może skorygować tegoroczne prognozy wzrostu.

Aż osiem z 17 krajów eurolandu znajduje się obecnie w recesji. Wskaźnik PMI mierzący nastroje managerów firm produkcyjnych jest na najniższym poziomie od 37 miesięcy.

- Polski rząd powinien dokonać rewizji prognozy przyszłorocznego tempa wzrostu gospodarczego z obecnych 2,9 proc. do ok. 2 proc. - powiedział na antenie TVN CNBC Bogusław Grabowski, członek Rady Gospodarczej przy rządzie Donalda Tuska.

Jeśli szacunki prof. Filara się sprawdzą, 1,5 proc. wzrostu PKB będzie najniższym poziomem rozwoju Polski od 2001 r.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje