Wzrost gospodarczy Polski w przyszłym roku może wynieść ok. 1,5-2 proc. PKB - podkreślił w wywiadzie udzielonym Agencji Bloomberg prof. Dariusz Filar, doradca gospodarczy premiera Donalda Tuska. Do takie poziomu mogą zostać zredukowane oficjalne rządowe szacunki.
Obecnie rząd zakłada, że wzrost wyniesie 2,9 proc. PKB. Taka wartość została zapisana w projekcie ustawy budżetowej na 2013 rok.
Choć nie ma ryzyka recesji w Polsce, rząd może być zmuszony do zmiany prognoz z powodu kryzysu długu krajów strefy euro, którego natężenie rośnie - wynika z wypowiedzi Dariusza Filara. 55 proc. wartości polskiego eksportu trafia do krajów strefy euro.
Już w zeszłym tygodniu główny ekonomista Ministerstwa Finansów Ludwik Kotecki zasugerował, że do końca sierpnia rząd może skorygować tegoroczne prognozy wzrostu.
Aż osiem z 17 krajów eurolandu znajduje się obecnie w recesji. Wskaźnik PMI mierzący nastroje managerów firm produkcyjnych jest na najniższym poziomie od 37 miesięcy.