Wierzyciele chcą upadłości Stoczni Gdańsk

Do Sądu Rejonowego w Gdańsk wpłynął kolejny wniosek o ogłoszenie upadłości Stoczni Gdańskiej. Skarb Państwa nie widzi możliwości udzielenia pomocy stoczni.

Publikacja: 27.09.2013 14:25

Wniosek obejmuje likwidację majątku upadłego, a także zawiera żądanie ustanowienia zarządu przymusowego nad majątkiem Stoczni, co skutkować będzie pozbawieniem uprawnień obecnego zarządu Stoczni.

Stocznia Gdańsk jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej i nie realizuje swoich bieżących zobowiązań. Zalega m.in. z długiem na kwotę w wysokości 700 tys. zł.

Minister skarbu Włodzimierz Karpiński oświadczył, że Agencja Rozwoju Przemysłu nie ma możliwości dalszego angażowania się w pomoc dla Stoczni Gdańsk. Według ARP stocznia jest całkowicie niewydolna.

Karpiński na konferencji prasowej mówił, że ARP spełniła 100 proc. swoich zobowiązań, a ukraiński właściciel stoczni tylko ok. 30 proc. i dlatego Agencja nie może dalej angażować pieniędzy podatnika w to przedsięwzięcie.

Prezes ARP Wojciech Dąbrowski przypomniał, że kilka lat temu Agencja udzieliła już stoczni pomocy w wysokości ok. 150 mln zł, a jej celem było zachowanie trwałej zdolności do konkurowania na rynku. - Dziś widzimy, że ten cel nie został osiągnięty - mówił, przypominając, że przychody stoczni ze sprzedaży za lata 2011-2012 i pierwszą połowę 2013 r., wyniosły ok. 540 mln zł, a wynik na sprzedaży minus 375 mln zł. - To pokazuje całkowitą niewydolność działalności tego podmiotu - stwierdził.

Jak podkreślił, pozostałe stocznie w grupie ARP tylko w 2012 r. zanotowały przychody ze sprzedaży na poziomie 560 mln zł, zatrudniając 1600 osób, podczas gdy zatrudnienie w Stoczni Gdańsk wynosi 1840 osób.

Dąbrowski dodał, że ostatni plan biznesowy większościowego akcjonariusza stoczni jest całkowicie nierealny, gdyż np. zakłada szybkie przejście z rentowności na sprzedaży rzędu minus 30 proc. do poziomu większego od osiąganego przez inne stocznie na konkurencyjnym rynku.

- Praktycznie wszystkie propozycje akcjonariusza większościowego sprowadzają się do próby zaangażowania ARP w Stoczni w sposób nierynkowy - zakup majątku operacyjnego czy zdjęcie zabezpieczeń hipotecznych - mówił Dąbrowski. Jak dodał, ARP nie widzi możliwości dalszego angażowania się finansowo w stocznię, bo propozycje sprowadzają się do "zasypania dziury wygenerowanej przez nierentowne kontrakty".  - Nie ma żadnych przesłanek na wykorzystanie środków Agencji racjonalnie - ocenił prezes ARP.

Wczoraj w Gdańsku protestowali pracownicy stoczni, którzy domagali się zaległych pensji.

Stocznia należy do dwóch akcjonariuszy - 75 proc. akcji ma kontrolowana przez ukraińskiego właściciela Siergieja Tarutę spółka Gdańsk Shipyard Group, a 25 proc. należy do ARP. Udziałowcy od kilku miesięcy nie mogą dojść do porozumienia w sprawie sposobu poprawy sytuacji zakładu.

Na początku września do Wydziału Gospodarczego Sądu Rejonowego Gdańsk Północ wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości stoczni. Złożył go wierzyciel, firma Techwind z Banina koło Gdańska, której stocznia zalega ok. 250 tys. zł. W minionych kilku miesiącach to już drugi wniosek o ogłoszenie upadłości stoczni w Gdańsku. W przypadku poprzedniego wierzyciela, stocznia uregulowała swoje zaległości.

Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Stoczni Gdańsk po ostatnim posiedzeniu na początku sierpnia zadeklarowało, że udziałowcy "nadal rozmawiają nad rozwiązaniem problemów finansowych Stoczni Gdańsk".

Na początku lipca WZA stoczni nie przyjęło planu ratowania zakładu. Gdańsk Shipyard Group zaproponowała wówczas, by podwyższyć kapitał zakładowy spółki o 85 mln zł, z czego 64 mln zł miałby przekazać większościowy udziałowiec, a 21 mln zł - mniejszościowy, czyli Agencja. ARP nie zgodziła się na przyjęcie takiej uchwały. Od 2004 r. pomoc publiczna dla stoczni wyniosła 555 mln zł.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu