Paul Chan, rektor  HELP University, wyjaśniał, że przyznanie doktoratu Kim Jong Unowi to sposób na budowanie "mostów porozumienia" między narodami i krok ku wciągnięciu Korei Północnej do pracy na rzecz światowego pokoju.

Północnokoreańska agencja prasowa KCNA zacytowała jego stwierdzenie mówiące, że Kim Jong Un "dokłada starań na rzecz rozwoju edukacji i zwiększania dobrobytu swego ludu".

Decyzja HELP University o wyróżnieniu krwawego komunistycznego tyrana wywołała powszechne oburzenie w Malezji. Facebookowy profil uniwersytetu jest zasypywany protestami. Wielu absolwentów tej uczelni deklaruje, że wstydzi się że na niej studiowało. Trudno się tej reakcji dziwić. Korea Północna jest jednym z najbiedniejszych krajów świata. Mieszkańcy tego totalitarnego "raju" muszą się zmagać z głodem i niedostatkiem. Od wielu dekad władze w Pyongyangu nie publikują statystyk gospodarczych. Bank centralny Korei Południowej szacuje, że w PNB na 1 mieszkańca wynosi w Korei Północnej 1250 dol., gdy w Korei Południowej wskaźnik ten sięga 23,4 tys. dol. na osobę.